Do komisji weszli księża-historycy, prawnicy oraz teolog. Badać będą dokumenty, zarchiwizowane we wrocławskim oddziale Instytutu Pamięci Narodowej. Arcybiskup Marian Gołębiewski powiedział Radiu Wrocław, że prace zespołu mogą potrwać nawet pięć lat.
Zdaniem metropolity kościół dolnośląski był szczególnie narażony na inwigilacje Służb Bezpieczeństwa, gdyż ziemie zachodnie miały być bastionami komunizmu. Dlatego też wielu duchownych pod wpływem szantażu zgodziło się współpracować. Zdaniem arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego zdecydowana większość z nich już nie żyje. Metropolita wrocławski nie wierzy też, że w jego bliskim otoczeniu nadal pracują osoby, które w przeszłości donosiły SB.
Także archidiecezja gnieźnieńska powoła komisję mającą badać teczki księży zgromadzone w IPN.
Arcybiskup gnieźnieński Henryk Muszyński powiedział, że konieczność zweryfikowania archiwów IPN pojawiła się po ujawnieniu sprawy ojca Konrada Hejmo. Dodał, że powoła komisję, gdy zostaną ustalone zasady, na jakich będzie ona mogła współpracować z IPN. Arcybiskup zaznaczył, że zanim ogłosi się kogoś współpracownikiem, należy go najpierw wysłuchać.