*Nie Trybunał Konstytucyjny, a cały Sejm zajmie się sprawąJana Ołdakowskiego. Poseł PiS zachowa swój mandat. Marszałek SejmuBronisław Komorowskipoczeka z podjęciem decyzji do czasu znowelizowania ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. *
"Chcę, by było jasne czy intencją parlamentu jest to, by iść w kierunku pełnego uzawodowienia parlamentaryzmu, czy odwrotnie - w kierunku sprzyjającym łączeniu funkcji w administracji samorządowej z pracą posła i senatora. Ja chciałbym uzawodowienia Izby" - mówi Komorowski, który wyjdzie z inicjatywą ustawodawczą.
Wątpliwości wokół sprawy Ołdakowskiego dotyczą interpretacji prawa. "Wszyscy dokonali wyboru, także ci, którzy pełnili funkcje w organach administracji samorządowej. Tylko poseł Ołdakowski nie dokonał tego wyboru" - zaznacza marszałek Sejmu.
Zdaniem Komorowskiego przypadek posła Ołdakowskiego był szczególny. "Od 1996 r. posłowie i senatorowie informowani byli o tym, że muszą dokonać takiego wyboru. Tak było do 2005 r. Tylko wobec posła Ołdakowskiego zastosowano szczególne rozwiązanie, gdzieMarek Jurek, a późniejLudwik Dornnie skorzystali z przysługującego im prawa do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu" - mówi obecny marszałek Sejmu.
W tych właśnie kategoriach batalię o mandat Ołdakowskiego, Bronisław Komorowski traktuje jako porażkę.
ZOBACZ TAKŻE: