W stolicy Wielkiej Brytanii doszło do serii eksplozji na stacjach metra i w autobusach. Z dotychczasowych informacji wynika, że w zamachach zginęło co najmniej 50 osób, około 150 jest ciężko rannych, a ponad 300 osobom udzielono już pomocy medycznej w szpitalach.
Komorowski ocenił w rozmowie z dziennikarzami, że termin ataków został celowo wybrany - gdy trwa spotkanie Grupy G-8 zrzeszającej najbogatsze państwa świata. Szczyt G-8 odbywa się w Gleneagles w Szkocji.
Obecnie - według posła PO - Polska "nie ma prawa czuć się do końca bezpieczna". "Dzisiaj nikt na świecie nie czuje się bezpieczny, a Polska jest członkiem koalicji antyterrorystycznej, w związku z czym musi się liczyć z tym, że uderzenia mogą nastąpić i u nas" - uważa Komorowski.
Poseł PO podkreślił, że rolą opozycji jest apelowanie do władz, aby poinformowały opinię publiczną, czy "Polska jest odpowiednio przygotowana do odparcia ewentualnego ataku i czy mamy koncepcję reakcji na każdym poziomie: technicznym, organizacyjnym i politycznym".
W opinii Komorowskiego, skutki polityczne wydarzeń w Londynie mogą być znaczące, bo "złamią" pojawiające się przekonanie, że międzynarodowy terroryzm został bardzo silnie osłabiony. "Widać że terroryzm jest ogromnym problemem" - zaznaczył polityk PO.
Jego zdaniem, uderzenie w Londyn, "tak drastycznie silne i skuteczne", nie będzie jednak miało bezpośrednio wpływu na bieżącą politykę brytyjską.
Doszło do niego - zaznaczył Komorowski - już po wyborach parlamentarnych w Wielkiej Brytanii, zatem "powtórzenie się hiszpańskiego scenariusza jest niemożliwe".
11 marca 2004 r., na kilka dni przed hiszpańskimi wyborami parlamentarnymi, doszło w Madrycie do krwawych zamachów na stacjach kolejowych, w których zginęło 191 osób. Wyłoniony po wyborach nowy socjalistyczny rząd premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero, wycofał hiszpańskich żołnierzy z Iraku.
"Sądzę, że Wielka Brytania wykaże hart i odwagę, jej przywódcy nie ulegną terrorystom, ale wzmocnią działania zmierzające do odpowiedzenia na uderzenie, uderzeniem w ośrodki terrorystyczne" - powiedział Komorowski.