- poinformowała Maria Drozdowicz z Bureau for Investments and Economic Cycles (BIEC).
"(...) Tym samym, po dwóch nieco słabszych miesiącach wskaźnik powrócił do wysokiego tempa wzrostu zwiastującego kontynuację ożywienia w 2004 roku" - napisała Drozdowicz w comiesięcznym opracowaniu.
Wśród ośmiu składników wskaźnika sześć poprawiło się, a dwa uległy pogorszeniu.
"Wyjątkowo silna poprawa nastąpiła w wydajności pracy w sektorze przedsiębiorstw produkcyjnych. (...) Ostatnie dane wskazują także na poprawę sytuacji finansowej w przedsiębiorstwach. Zważywszy jednak, że od sierpnia br. finanse firm nie poprawiały się, zaś w październiku uległy nawet pogorszeniu, należy na razie zachować ostrożność co do oceny trwałości tej tendencji" - napisała Drozdowicz.
Dodała, że widoczny jest wzrost tempa nowych zamówień; głównie dotyczy to eksporterów, a w mniejszym stopniu wynika ze wzrostu popytu krajowego.
"Wyższa dynamika napływu zamówień w przedsiębiorstwach może w konsekwencji wpłynąć na utrzymanie również dynamiki produkcji w najbliższych miesiącach" - oceniła Drozdowicz.
"Jednak z drugiej strony obserwujemy słabą dynamikę spadku zapasów wyrobów gotowych w magazynach producentów. Świadczy to o tym, że wielkość produkcji jest dokładnie dostosowana do wielkości bieżących zamówień" - dodała.
Drozdowicz uważa, że popyt krajowy jeszcze się nie odradza.
"Dynamika płac realnych od początku nie przekroczyła 2 proc. Przy ciągle wysokim bezrobociu stwarza to silne ograniczenie dla wzrostu konsumpcji" - ocenia.