Tak przewiduje _ Rzeczpospolita _. Co prawda ąd przyjął rozporządzenie, które dopuszcza ograniczenie dostaw gazu dla największych firm w kraju. Gazeta uważa jednak, że działanie rządu ma charakter asekuracyjny i wiele wskazuje na to, iż rozporządzenie pozostanie jedynie na papierze.
Powód? Najwięksi polscy odbiorcy gazu już pod koniec ubiegłego roku ograniczyli swoją produkcję. Po drugie, jak przekonuje gazeta, ograniczenie rosyjskiego eksportu gazu do Polski jest niewielkie w porównaniu z zapotrzebowaniem na ten surowiec. - _ Ograniczenie dostaw gazu - jeśli w ogóle by nastąpiło - byłoby więc minimalne _ - podsumowuje gazeta.
ZOBACZ TAKŻE:
- Eksperci o gazie: Postawić na polskie złoża
- Juszczenko: Nie kradniemy gazu dla UE
- Firmy przygotowane na gazowy kryzys
- W Polsce gazu nie zabraknie?
- Słowacja wprowadza stan wyjątkowy w gospodarce
- UE: Wiarygodność Rosji i Ukrainy podważona
- PGNiG i Gaz System chcą aby firmy ograniczyły pobór gazu
- Kurki zakręcone. Południowa Europa już bez gazu
- Wiadomości z kraju i ze świata na Twojej stronie internetowej
- O kryzysie finansowym czytaj w serwisie specjalnym Money.pl
Zmniejszenia dostaw gazu nie muszą się też obawiać odbiorcy indywidualni. Decyzja o ograniczeniu dostaw surowca dla ludności jest bowiem ostatecznością i może nastąpić tylko w sytuacji, gdyby nie było importu, a magazyny gazu zostały opróżnione, co zdaniem gazety wydaje się nieprawdopodobne. Polskie władze - pomimo sporów Gazpromu z Ukrainą i Białorusią - w ostatnich latach nie brały pod uwagę możliwości jakichkolwiek ograniczeń w zaopatrzeniu gospodarstw domowych.