Nie widać rozwiązania w sprawie Ukrainy - ocenił szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier informując swoje spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem w Genewie. Z kolei niemiecka gazeta Sueddeutsche Zeitung nazywa Putina _ XXI-wiecznym autokratą, który jako oficer KGB zdobywał doświadczenia polityczne w XX wieku, a teraz wobec Ukrainy stosuje środki z imperialistycznego 19. stulecia _. Die Welt apeluje, by Putina _ częściej dopieszczać _.
- _ Odbyłem trudne spotkanie, długie i bardzo poważne, ale nie wystarcza to, by powiedzieć, że widać rozwiązanie. Nie mogę wysłać sygnału i powiedzieć, że jesteśmy na dobrej drodze, by znaleźć rozwiązanie i że Ukraina i Rosja będą rozmawiać _ - oświadczył Steinmeier.
Spotkanie z Ławrowem odbyło się wczoraj wieczorem. Steinmeier rozmawiał również z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem.
Jak mówił niemiecki minister, _ ważne jest, by zbadać wszelką możliwość zapobieżenia przemocy _. Ocenił, że należy wykorzystać czas do czwartku - gdy odbędzie się nadzwyczajny szczyt UE w sprawie Ukrainy - _ by zobaczyć, czy jest możliwość utworzenia międzynarodowej grupy kontaktowej, aby zmniejszyć napięcia _.
- _ Atmosfera jest bardzo napięta _ - przyznał, opisując obecne nastroje wśród dyplomatów i dodał, że pojawia się wiele pogłosek.
Pytany o ewentualne sankcje przeciwko Rosji Steinmeier powiedział: _ Sądzę, że jeśli nie będzie decydujących kroków w ciągu najbliższego półtora dnia, takich jak osiągnięcie porozumienia międzynarodowego - na przykład, stworzenia grupy kontaktowej, z którą Rosja byłaby gotowa rozmawiać - wówczas, moim zdaniem, dyskusja wśród przywódców w Radzie Europejskiej faktycznie doprowadzi do podjęcia kroków _.
W Genewie odbywa się doroczna sesji Rady Praw Człowieka ONZ. Steinmeier we wtorek ma udać się do Berna, by rozmawiać z prezydentem Konfederacji i szefem departamentu spraw zagranicznych Didierem Burkhalterem. Szwajcaria przewodniczy obecnie Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE)
Niemiecka prasa podzielona
_ Putin jest rosyjskim nacjonalistą odczuwającym nostalgię za imperium _ - ocenia autor komentarza opublikowanego w _ Sueddeutsche Zeitung _.
Zdaniem _ SZ _ sposobu myślenia prezydenta Rosji i jego polityki wobec Ukrainy nie da się wyjaśnić za pomocą szablonów z czasów zimnej wojny. Bardziej odpowiednie jest zdaniem komentatora porównanie z okresem poprzedzającym wybuch pierwszej wojny światowej lub z wojnami na Bałkanach w latach 90. ubiegłego stulecia.
Putin nie kieruje się żadną uniwersalną ideą, nie chodzi mu, jak w czasach socjalizmu, o _ międzynarodową solidarność _, lecz tylko o _ członków pewnego narodu na określonym terytorium _. _ Putinowi chodzi po prostu o Rosję, czy też jeszcze gorzej - o wielką Rosję _ - ocenia autor komentarza.
Putin wykorzystuje irredentę Rosjan mieszkających poza granicami Rosji do uzasadnienia interwencji politycznych, ekonomicznych, a czasami także wojskowych. Irredenta, czyli dążenie do uwolnienia się od rzekomego motywowanego etnicznie ucisku była klasycznym motywem wojen w XIX i XX wieku - przypomina _ SZ _.
_ Doktryna Putina brzmi: jako prezydent Rosji mam prawo interweniować wszędzie tam, gdzie mieszka wystarczająca liczba Rosjan _ - stwierdza _ SZ _, dodając, że o definicji terminu _ wystarczająca liczba _ decyduje sam Putin. W porównaniu z jego sposobem myślenia, stosunki w czasach zimnej wojny były przynajmniej częściowo racjonalne. _ Jednak rozsądek nigdy nie był cnotą nacjonalistów _ - konkluduje _ Sueddeutsche Zeitung _.
_ Die Welt _ ostrzega natomiast przed _ demonizowaniem i dezawuowaniem _ prezydenta Rosji i jego kraju. Autor komentarza krytykuje opinie na temat Rosji dominujące w niemieckich mediach, sprowadzające się - jego zdaniem - do ocen: _ Putin jest despotą, w najlepszym razie półdemokratą; Rosja jest nawet bez komunizmu skrajnie niebezpieczna, czymś w rodzaju "Górnej Wolty dysponującej bronią jądrową" _.
Poniżanie nielubianego narodu i jego przywódcy jest błędem - pisze _ Die Welt _. Jego zdaniem, Zachód _ depcze dumę Rosjan _, co w przypadku Putina może przynieść jedynie odwrotne od zamierzonych rezultaty.
Rosja uważa, że Zachód nią pogardza - czytamy w _ Die Welt _. Zdaniem komentatora od czasów desowietyzacji na Zachodzie panują antyrosyjskie uprzedzenia. _ Barbaryzacja Rosjan przez Zachód uderza w czuły punkt, gdyż co prawda Rosja była rzeczywiście zacofana (...) i biedna, lecz w miastach wykształciła się awangarda świata zachodniego _ - pisze komentator, przypominając, że rosyjska literatura 19. wieku jest _ najnowocześniejsza, najodważniejsza i najelegantsza _.
Autor komentarza pisze, że Zachód powinien krytykować przypadki naruszania praw człowieka w Rosji, cenzurę czy korupcję. Zaznacza, że w podejściu Zachodu brak jest _ tonów pośrednich i zrozumienia dla sytuacji Rosji, a jej działania są demonizowane _.
_ Putin zachowuje się jak zapędzony do narożnika neurotyk _ - pisze _ Die Welt _. _ Trzeba go częściej dopieszczać _ - apeluje komentator, przypominając, że dyplomacja to _ terapia za pomocą rozmowy _. _ Nie zdradzając naszych przyjaciół w Europie Wschodniej, w tym Polaków, i ich interesów, Niemcy mogliby odegrać w tym konflikcie centralną rolę - przede wszystkim szef MSZ Frank-Walter Steinmeier _ - konkluduje komentator _ Die Welt _.
Czytaj więcej w Money.pl