"Rozważam tę propozycję, mam czas do 15 lipca na podjęcie decyzji" - powiedział artysta. "Mam na szczęście jeszcze trochę czasu do namysłu. Jest to dla mnie rzecz całkowicie nowa, trochę zaskoczenie. Myślę nad tym intensywnie� � dodał Cugowski.
Jak zadeklarował, wejście do polityki nie będzie oznaczało końca jego kariery estradowej. "Jeśli zostanę senatorem, nie przestanę występować z Budką Suflera" - zapewnił. "Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie byłbym ewentualnie parlamentarzystą zawodowym. My już i tak chcemy zmodyfikować natężenie naszego grania, ponieważ z różnych powodów jest to dla nas coraz trudniejsze, tak że jedno drugiemu by nie przeszkadzało" - uważa Cugowski.
Brak doświadczenia w działalności politycznej nie jest dla niego przeszkodą w ubieganiu się o mandat senatora. "W polityce na tyle jest już dużo ludzi przypadkowych, że ja myślę, że gdybym się tym zajął, to nie będę na końcu tego peletonu" - powiedział.
Program PiS podoba się Cugowskiemu. "To co oni mówią, jest najbliższe temu, o czym ja myślę. Ja nie mówię, że wszystko jest tam takie, jak ja bym sobie wyobrażał, ale wiele rzeczy jest mi bliskie" - zaznaczył.
Cugowski, jeśli zostanie senatorem, zamierza zajmować się kulturą masową, sportem i mediami. "Na tym akurat znam się dosyć dobrze. Przez trzydzieści parę lat obracania się wśród tych rzeczy, te problemy nie są mi obce" - podkreślił artysta.
Rzecznik lubelskiego PiS Artur Soboń nie chciał komentować propozycji złożonej Cugowskiemu. "Będziemy o tym informować, gdy zostaną podjęte decyzje" - powiedział.