Szefowa sztabu Włodzimierza Cimoszewicza - Katarzyna Piekarska, złożyła w Prokuraturze Krajowej doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Annę Jarucką. Była asystentka Cimoszewicza oskarża go o sfałszowanie oświadczenia majątkowego za 2001 rok. Kandydat na prezydenta nie ujął w nim posiadanych akcji PKN Orlen.
Zdaniem sztabu Cimoszewicza, oskarżenia są nieprawdziwe i wysuwane na podstawie sfałszowanych dokumentów.
Kilka godzin później orlenowska komisja śledcza przesłała prokuraturze wniosek w sprawie podejrzenia składania fałszywych zeznań przez Włodzimierza Cimoszewicza. Zdaniem członków komisji, marszałek skłamał zeznając przed komisją w sprawie swojego zeznania majatkowego.
Lider "Samoobrony" Andrzej Lepper zaapelował w Białymstoku do Włodzimierza Cimoszewicza, by przyznał się do oszustwa w deklaracji majątkowej.
Zdaniem Leppera, poselska komisja etyki powinna ukarać Cimoszewicza utratą tak zwanej 'trzynastki". Przed wyborczym festynem w Białymstoku kandydat Samoobrony na prezydenta zaapelował o udział w wyborach, by - jak to określił - tę rewolucje przy pomocy kart do głosowania.