Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Lekarze apelują do premier. Chcą ustawy ograniczającej ich czas pracy

54
Podziel się:

Związek Zawodowy Lekarzy przypomina, że zwracał się z podobnym postulatem również do poprzedniego rządu.

Lekarze nie chcą pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo.
Lekarze nie chcą pracować dłużej niż 48 godzin tygodniowo. (domena publiczna)

Zarząd Krajowy Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy chce ograniczenia czasu pracy do 48 godzin tygodniowo wraz z nadgodzinami, bez względu na miejsce pracy i formę zatrudnienia.

OZZL zwrócił się do premier z wnioskiem, by rząd bezzwłocznie przedstawił projekt ustawy, która ograniczy czas pracy lekarzy w Polsce, zgodnie z unijną dyrektywą o czasie pracy, maksymalnie do 48 godzin tygodniowo wraz z nadgodzinami, bez względu na liczbę miejsc pracy i formę zatrudnienia.

Zdaniem związku, ograniczenie powinno obejmować także lekarzy zatrudnionych na podstawie umowy cywilno-prawnej i lekarzy na kilku etatach.

- W ostatnich tygodniach byliśmy świadkami całej serii przypadków śmierci lekarzy podczas pełnienia przez nich dyżurów medycznych. Nie ma wątpliwości, że przyczyną tych tragedii było przepracowanie. Lekarze w Polsce pracują bowiem zdecydowanie za dużo i - w większości przypadków - są do tego zmuszani przez swoich pracodawców - wskazał OZZL.

Wystarczy inna umowa

Związek ocenia, że narzędziem tego przymusu jest zatrudnianie lekarzy na dyżury na podstawie umów cywilno-prawnych zamiast na umowy o pracę, co pozwala ominąć przepisy o czasie pracy.

Zobacz także: Tak pracują polscy lekarze:

- Przepracowani lekarze stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla swoich pacjentów. Dlatego postulowane przez nas ograniczenia powinny zostać wprowadzone przede wszystkim ze względu na dobro pacjenta, które - zgodnie z deklaracjami Pani Premier - ma być priorytetem obecnego Rządu - wskazano w piśmie do premier.

Raz już odmówiono

OZZL przypomina, że zwracało się z powyższym postulatem również do poprzedniego rządu, otrzymując odmowę z uzasadnieniem, że nie jest możliwe ograniczenie czasu pracy dla lekarzy "kontraktowców" z powodu konieczności poszanowania zasady swobody gospodarczej tych lekarzy.

OZZL liczy, że obecny rząd - zgodnie z deklaracjami - ograniczy lub wyeliminuje rynkowe zasady z publicznej ochrony zdrowia.

W ostatnich tygodniach media informowały m.in. o przypadku 59-letniego chirurga ze szpitala we Włoszczowie (woj. świętokrzyskie), który zmarł po 24-godzinnym dyżurze. Przyczyną jego śmierci był rozległy zawał serca.

wiadomości
gospodarka
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
PJN
8 lat temu
Już zacieram ręce! Po wejściu takiej ustawy 2-3 dyżury w miesiącu i laba! Książeczki, tarasik z lampką wina, rowerek, zimą narty - biegowe, bo tańsze i zdrowia więcej. Nie jestem pazerny - wystarczy mi:)
Rys
8 lat temu
Jak ograniczą to kto będzie brał dyżury? W Polsce jest dramatyczny brak lekarzy specjalistów i tylko dodatkowe nadgodziny pozwalają na funkcjonowanie wielu szpitali.
tworek
8 lat temu
Również apeluje do pani premier - lekarze powinni wybrać czy pracują publicznie czy prywatnie. Przychodząc do lekarza na długo oczekiwaną wizytę w publicznym szpitalu, zostaję przez niego zapisany na popołudniową wizytę w jego prywatnym gabinecie za kosmiczną stawkę. Tym się rząd powinien zająć.
...
Następna strona