Startowała w wyborach prezydenckich i choć przegrała z kretesem, kontakt z polityką pomógł jej zrozumieć mężczyzn. Porzuca niezależność na rzecz pracy w wielkiej korporacji, mimo że przyznaje, iż boi się takich instytucji. Przekonało ją to, że praca w Boeningu może być odlotowa.
Henryka Bochiarz powoli żegna się z konfederacją pracodawców Lewiatan. W maju kończy się jej kadencja i nie zamierza starać się o szefostwo po raz kolejny. Choć uchodzi za feministkę-liberałkę uważa, że LPR powinien ją lubić.
Nie przejmuje się złośliwymi komentarzami na swój temat, bo jak mówi, "Polska jest takim krajem, że cokolwiek się wymyśli - czy to jest nowy kolor samochodu czy inny smak lodów - to zaraz się znajdzie całą armia ludzi, którzy będą mówili: "kompletnie bez sensu, nic z tego nie wyjdzie". Dlatego jak się coś chce zrobić, nie można się zajmować złośliwą krytyką".
Z wywiadu Money.pl dowiesz się także, dlaczego PZPR była jedyną partią, do której należała w życiu i dlaczego po 89 roku nie zdecydowała się na wstąpienie do żadnej innej.
Przeczytaj cały wywiad Money.pl z Henryka Bochniarz, prezesem Boeinga na Europę Środkową i Wschodnią, prezydentem Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.