Lewandowski: Nasze potrzeby konkurują z greckimi

Komisarz do spraw Budżetu Unii Europejskiej Janusz Lewandowski mówi, że to sensowne rozwiązanie. Zauważa, że w przeciwnym wypadku za nieodpowiedzialność polityki finansowej płacą tylko podatnicy.

- _ Oznacza to pewien koszt dla instytucji bankowych zachody, ale to jest warunek przedłużenia szansy dla Greków. Cały czas jest nadzieja, że ten kraj wydobędzie się z problemów i zacznie funkcjonować o własnych siłach _ - mówi komisarz.

Pytany o to, czy w pomoc powinny włączyć się kraje spoza strefy euro, a więc na przykład Polska powiedział, że byłoby to dobrze widziane. - _ Każdy gest solidarności ze strony Polski będzie dobrze widziany. Buduje wizerunek kraju zaangażowanego w projekt europejski, a także kraju, który jest beneficjantem tego, co się nazywa budżet europejski _ - mówi Lewandowski.

Według niego, to Polska wciąż pozyskuje najwięcej pieniędzy z unijnej kasy. Dodaje, że podtrzymywanie zasady solidarności leży w naszym interesie.

-_ Nam Polakom opłaca się odbudowa zaufania do projektu, bo on jest w tej chwili kwestionowany w swoich fundamentów _ - wyjaśnia komisarz.

Przyznaje, że ze względu na problemy takich krajów jak Grecja, Portugalia, czy Irlandia atmosfera dyskusji wokół nowego europejskiego budżetu jest niekorzystna dla Polski:

- _ Ta solidarność europejska, której wyrazem jest budżet wyrównywania szans z korzyścią dla Polski konkuruje z solidarnością ratunkową, której nikt wcześniej nie przewidywał, która ma postać tych funduszy typy gaszenia pożaru w Grecji, nowy pakiet dla Portugalii czy Irlandii _- wyjaśnia Lewandowski.

Rządy najbogatszych krajów strefy euro, czyli Niemiec i Francji porozumiały się dziś w sprawie pomocy dla Grecji. Są za szybkim sfinalizowaniem kolejnego pakietu pomocy finansowej dla Grecji. Może to być nawet 120 miliardów euro. W zeszłym roku Ateny otrzymały już zastrzyk w wysokości 110 miliardów euro.