*Liga Polskich Rodzin chce postawić prezesa NBP Leszka Balcerowicza przed Trybunałem Stanu. Zdaniem LPR naruszył on prawo i złamał złożoną przysięgę przy obejmowaniu urzędu. Poparcie wniosku zapowiedziała już Samoobrona. *
Szef LPR Roman Giertych powiedział, że chce, by wniosek został przegłosowany na następnym posiedzeniu Sejmu. Trybunał miałby wyjaśnić sprawę do końca kwietnia. Giertych dodał, że LPR chce też, by Trybunał zakazał Leszkowi Balcerowiczowi pełnienia funkcji publicznych.
LPR zamierza wstępny wniosek złożyć na następnym posiedzeniu Sejmu. Liczy na poparcie PiS i Samoobrony, bowiem wstępny wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej m.in. szefa banku centralnego musi uzyskać poparcie co najmniej 115 posłów.
Sprawa dotyczy wczorajszego posiedzenia Komisji Nadzoru Bankowego w sprawie fuzji banków BPH i Pekao SA, której chce ich właściciel - włoski UniCredit. Z posiedzenia komisji na wniosek przedstawicieli UniCredit Leszek Balcerowicz wykluczył wiceministra finansów Cezarego Mecha. Włosi twierdzili, że Mech może być stronniczy. W tej sytuacji na obrady przybyła szefowa resortu, wicepremier Zyta Gilowska.
Samoobrona zapowiedziała poparcie wniosku Ligi Polskich Rodzin. Szef partii Andrzej Lepper powiedział, że szefowi NBP należy się to "za całokształt".
Według lidera PO, Jana Rokity, obecnie nie ma podstaw do postawienia prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Zastrzegł on jednak, że nie zapoznał się jeszcze ze sprawą wniosku LPR. Dodał także, że Jeżeli jakikolwiek najwyższy urzędnik w państwie łamie ustawy, to powinien ponosić odpowiedzialność przed TS.
Najprawdopodobniej wniosek LPR poprze Prawo i Sprawiedliwość. Wszystko zależy od tego czy taka inicjatywa ma „mocne podstawy” prawne, wynika z wypowiedzi Przemysława Gosiewskiego.