Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Izabela Trzaska
|

Mały ruch graniczny. PSL: "trzeba zacząć cywilizować relacje handlowe z Rosją"

13
Podziel się:

Posłowie PSL apelują o przywrócenie małego ruchu granicznego z Rosją. - Kontynuowanie zawieszenia jest podyktowane względami bezpieczeństwa - powiedział w czwartek w Sejmie wiceminister spraw wewnętrznych Jakub Skiba.

W lipcu i sierpniu 2016 r. granicę przekroczyło 250 tys. obywateli Rosji, a w lipcu i sierpniu 2017 r. było to 370 tys.
W lipcu i sierpniu 2016 r. granicę przekroczyło 250 tys. obywateli Rosji, a w lipcu i sierpniu 2017 r. było to 370 tys. (PAP/Tomasz Waszczuk)

W zeszłym roku w związku ze szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży Polska podjęła decyzję o zawieszeniu przepisów międzyrządowych umów o małym ruchu granicznym (MRG), w części dotyczącej wjazdu i pobytu na terytorium RP mieszkańców strefy przygranicznej Ukrainy oraz Federacji Rosyjskiej.Po ŚDM przywrócono mały ruch graniczny z Ukrainą, natomiast nie przywrócono go z Obwodem Kaliningradzkim.

O przewrócenie małego ruchu granicznego z Rosją pytała w Sejmie Urszula Pasławska z PSL. Podkreśliła, że mały ruch graniczny jest szczególnie istotny dla dwóch województw: warmińsko-mazurskiego i pomorskiego. Przekonywała, że region traci na zawieszeniu go i powinien być on bezwzględnie jak najszybciej i bez ograniczeń przywrócony. - To jest bardzo dobry moment do tego, żeby wznowić ruch graniczny i zacząć cywilizować relacje handlowe z Rosją - oceniła.

Wiceszef MSWiA Jakub Skiba tłumaczył, że decyzja rządu o kontynuowaniu zawieszenia małego ruchu granicznego z Rosją jest podyktowana względami bezpieczeństwa narodowego.

Zobacz także: Zniesienie wiz dla Ukraińców

Przypomniał, że intencją małego ruchu z Rosją była chęć ułatwienia nawiązania i umacniania relacji społecznych i gospodarczych między mieszkańcami strefy przygranicznej. Zaznaczył jednak, że korzystanie z tego instrumentu musi odbywać się "z zachowaniem zaufania, dobrej woli, oraz zasad współpracy".

- Nasze służby monitorują w sposób ciągły zagrożenia dla bezpieczeństwa Polski, negatywne zjawiska, które w perspektywie ostatnich kilku lat uległy nasileniu - powiedział Skiba.

Wyjaśnił, że chodzi m.in. o niedawne ćwiczenia rosyjskich sił zbrojnych Zapad'17, które - jak mówił - wzmożyły militaryzację Obwodu Kaliningradzkiego. Dodał, że tej aktywności "towarzyszy proces osiedlania się na tym obszarze kadr wojskowych oraz notowana podwyższana aktywność służb specjalnych i innych rosyjskich resortów siłowych".

- Dodatkowo trzeba zwrócić uwagę na inne potencjalnie niebezpieczne działania o charakterze hybrydowym, polegającym m.in. na działalności wywiadowczej prowokacjach, cyberatakach oraz naciskach ekonomicznych - zaznaczył.

Wiceszef MSWiA podkreślił, że kluczowe przedsięwzięcia w zakresie bezpieczeństwa zewnętrznego Polski to m.in dążenie do wzmocnienia wschodniej flanki NATO i starania Polski na forum Unii Europejskiej zmierzające do utrzymania "stanowczego kursu w polityce Rosji w związku z jej działaniami na Ukrainie".

Wiceminister zaprzeczył argumentom, że ruch graniczny z Rosją się zmniejszył. Dodał, że dane statystyczne Straży Granicznej tego nie potwierdzają.

Podał, że zgodnie z nimi w lipcu i sierpniu 2016 roku granicę przekroczyło 250 tys. obywateli Rosji, a w lipcu i sierpniu 2017 roku było to 370 tys. - Całkowicie ruch osobowy został odbudowany w oparciu o wizy, a wydawanie wiz daje znacznie lepszą możliwość sprawdzania, kto na terytorium naszego państwa przebywa - powiedział Skiba.

Podkreślił, że nieprawdziwe są również argumenty dotyczące strat ekonomicznych, co poparł danymi GUS.

Szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz mówił we wtorek, że województwo warmińsko-mazurskie mogłoby być idealną bazą wypadową podczas trwania mundialu dla turystów z całego świata, którzy "mogliby stacjonować w naszym regionie i jeździć do Kaliningradu na mecze".

Zdaniem wiceszefa MSWiA mały ruch graniczny z Rosją nie służy do przejazdów kibiców przez granicę. - Nota bene, w Kaliningradzie będą tylko cztery mecze grupowe (mistrzostw świata) i nie wiadomo czy Polska tam wystąpi - dodał.

- Z całą pewnością zostaną przyjęte przez Federację Rosyjską ekstraordynaryjne rozwiązania, które umożliwią ułatwiony przejazd kibiców na terytorium Federacji Rosyjskiej. Mały ruch graniczny do tego nie służy - podkreślił Skiba.

Karolina Kropiwiec

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
koko
6 lat temu
To kler tak zionie nienawiścią a PiS czy PO to sługusy kleru i dodatek to PSL ...
Jan z Jasnola...
7 lat temu
"O Warmii i Maurach to się mówi jak wybory się zbliżają a tak to zapomniane miejsce na mapie Polski" Słusznie Acanka prawisz. Zważ jeno, że im bliżej wyborów tym naród w owych krainach głupszy i czyni tak, by wybór obrócił się przeciwko niemu, nauk żadnych z owego postępku czynionego po wielokroć nie wyciągnąwszy.
Plas
7 lat temu
Niech Rosja zniesie embargo na nasze produkty, wtedy pogadamy. tak tyko kupowali w zagranicznych marketach i im napędzali zyski transferowane za granicę...
Jan s.
7 lat temu
Tu nie chodzi o żadne bezpieczeństwo tylko o głupotę polityków i nienawiść pis do Rosji korzystałem zMRG najlepszy sasiad ten najblirzszy a pis zionie do rosji ogniem i nienawiścią
Kaja
7 lat temu
Zwykły "rosyjski Kowalski" ma tyle do gadania co my u Macierewicza. To są normalni ludzie tak jak my, którzy robią zakupy u nas a my u nich. I fajnie przez ten czas MGR wyglądało bo sklepy zaczęły powstawać jak grzyby po deszczu. Proszę przyjechać teraz do Braniewa albo Bartoszyc i zobaczyć co się porobiło. Sklepy zioną pustymi witrynami a te powiaty znowu wskoczyły na pierwsze miejsce wśród bezrobocia w Polsce. Trzeba trochę pomyśleć nim się coś napisze bo region stracił i to dużo. MGR z Ukrainą? Śmiechu warte. A po za tym wszystkie inwestycje zagranicznę pchane są do Wielkopolski, Mazowsza i na Śląsk. O Warmii i Maurach to się mówi jak wybory się zbliżają a tak to zapomniane miejsce na mapie Polski. Ale najlepiej to sączyć jad na wszystkich i rzucać kłody pod nogi.