Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Pilewski
Piotr Pilewski
|

Marcinkiewicz: Dobrze mi się żyje z Kaczyńskim

0
Podziel się:
Marcinkiewicz: Dobrze mi się żyje z Kaczyńskim

Panie prezesie, czy Pana zdaniem Kazimierz Marcinkiewicz niewystarczająco szybko realizował program budowy IV RP? Jakie będą Pana pierwsze decyzje na stanowisku premiera rządu? Panie premierze, od kiedy myślał Pan o starcie w wyborach na prezydentach Warszawy? Jeszcze wczoraj mówił Pan, że żadnej rekonstrukcji rządu nie będzie i nic się nie dzieje.

*Jarosław Kaczyński, prezes PiS, przyszły premier RP: *Jeżeli chodzi o pierwsze decyzje, to sądzę, że jest to przedwczesne. Jeżeli chodzi natomiast o tempo prac rządu premiera Marcinkiewczia, to było ono takie, jakie były możliwości. Można powiedzieć, że było najszybsze, jakie było możliwe, w tej bardzo skomplikowanej sytuacji politycznej, w której przyszło nam działać. Rozumiem Pańską intencję. Pan chciałby wbić ten klin, ale to się nie uda.

Kazimierz Marcinkiewicz, premier RP: Sprawa kandydowania na stanowiska prezydenta Warszawy została podjęta dzisiaj rano. Rzeczywiście zapowiadałem, że nie będę przeprowadzał rekonstrukcji rządu i rekonstrukcji rządu nie będzie. Razem z całym rządem składam rezygnację i powstaje nowy rząd.

Ile jest prawdy, w spekulacjach, że Pan tak naprawdę nie czuł się dobrze, w tej koalicji, że od pewnego czasu prowokował Pan ten kryzys. To było widać nawet na posiedzeniach rządu, kiedy symbolicznie nie podawał Pan ręki np. premierowi Andrzejowi Lepperowi.

*K.M.: *Jeżeli chodzi o podawanie ręki, to mamy tutaj do czynienia z jakąś zadziwiającą sprawą. Z wicepremierami spotykaliśmy się pół godziny przed posiedzeniem rządu i wtedy, witałem się ze wszystkimi wicepremierami. W związku z tym, po pół godzinie nie musiałem tego robić. Potem już zacząłem, jak zobaczyłem, że jest to obserwowane. Jeśli chodzi o moje samopoczucie, to kiedyś jeden z dziennikarzy zadał mi to pytanie i później musiał uciekać, bo zaproponowałem mu rywalizację. Naprawdę jestem bardzo zdrowym i silnym człowiekiem i, cały czas, czuję się bardzo dobrze.

Panie prezesie, właściwie nie usłyszeliśmy, dlaczego w tym momencie następuje wymiana premiera. Czy to był premier na koalicję z Platformą, a teraz jest już zupełnie inna sytuacja. Czy coś szwankowało?

*J.K.: *Jest pewna sytuacja w Polsce, która oczywiście ma wymiar szerszy, trzeba patrzeć na wiele lat na przód, ale która jednocześnie wymaga w tym momencie podejmowania decyzji, które będą prowadziły do sukcesu Prawa i Sprawiedliwości w najbliższych wyborach. Legitymizowanie tego, co robimy w Polsce jest potrzebna, z tego względu, że jesteśmy przedmiotem nieustannego ataku.
Marcinkiewicz: Nie ma czegoś takiego jak konflikt między mną, a KaczyńskimTe wszystkie opowieści o strasznych rzeczach, dyskomfortach, które miały tutaj się dziać… Gdybym codziennie chciał prostować to, co w sposób nieprawdziwy zostało w prasie napisane, to w gruncie rzeczy, niczym innym nie mógłbym się zajmować. To jest niebywałe, mnóstwo rzeczy i szczegółowych, i nieszczegółowych… I ocen niektórych faktów etc. Wolałbym już się do tego wszystkiego nie ustosunkowywać, bo jest to strata czasu.

Koalicjanci mówią o tym, że w momencie, kiedy obejmie Pan ster w rządzie, potrzebny jest aneks do umowy koalicyjnej. Czy taki aneks będzie? Są informacje, że losy ministra finansów są przesądzone i zostanie zmieniony. Czy po tym ministerstwie będą jeszcze jakieś głębsze zmiany?

J.K.: To są pytania jednak przedwczesne. Dopiero zaczyna się kilkudniowy proces tworzenia w sensie formalnym nowego rządu. Podkreślam „w sensie formalnym”, bo w sensie praktycznym, będzie to jednak rząd kontynuacji. Cenię sobie tę koalicję. Uważam ją za przesłankę dla tych wszystkich możliwości, które mają doprowadzić do daleko idących i niezbędnych w Polsce zmian.

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)