Niespełna18-letni Damian W. z Ustki twierdzi, że to on - ukrywając się pod pseudonimem Matrix - zwyciężył w licytacji serduszka Numer 1 w ramach XI Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Za serduszko trzeba zapłacić 5 milionów złotych.
Damian W. powiedział reporterowi Polskiego Radia Koszalin, że dysponuje taką kwotą. Na dowód przedstawił umowę o założeniu rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego. Pieniądze mają pochodzić od zmarłej kilka miesięcy temu babci Damiana.
Damian W. kilka miesięcy temu ukończył szkołę, teraz nigdzie nie pracuje. Mieszka na IV piętrze bloku rotacyjnego w Ustce. Cała kwotę ma podobno wpłacić w ciagu tygodnia na konto Orkiestry.
Wokół wykupienia serduszka stało się głośno, kiedy policja w Ustce przyjęła od mieszkańca tego miasta zgłoszenie o podszywaniu się pod jego nazwisko uczestnika licytacji serduszka Numer 1. Po aukcji Jurek Owsiak ujawnił nazwisko zwycięzcy i jego miejsce zamieszkania.
Miał to być Damian Wierzbicki, a nie W. O wylicytowaniu przez siebie serduszka dowiedział się od brata. Nie oglądał telewizji, nie brał w licytacji udziału, a wylicytowaną kwotę uważa za astronomiczną.