Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
tłum. Robert Susło
|

Miliarderzy inwestują w odrzutowce

0
Podziel się:

Rynek małych, prywatnych samolotów odrzutowych rośnie jak na drożdżach. Koniunkturę napędzają m.in. Warren Buffet i Bill Gates.

Miliarderzy inwestują w odrzutowce
(EPA/PAP)

W branży biznesowych jetów Buffet i Gates są czołowymi inwestorami. Warren Buffet przejął w roku 1998 amerykańską firmę Netjets, największego na świecie użytkownika floty prywatnych samolotów. Z kolei Bill Gates inwestuje w produkcję samolotów.

Założyciel Microsoft wspólnie z innymi inwestorami zainwestował ponad 400 mln dolarów w producenta samolotów Eclipse.

Firma produkuje w stanie New Mexico najmniejszy i najtańszy na świecie samolot odrzutowy (cena katalogowa 1,3 mln dolarów). Sześciomiejscowy jet o nazwie Eclipse 500 został już zamówiony w ilości ponad 2,5 tys. sztuk.

| Lotnictwo prywatne staje się coraz bardziej popularne. Z badań przeprowadzonych przez dostawcę systemów Honeywell wynika, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat wyprodukowanych zostanie 14 tys. jetów biznesowych o wartości 233 mld dolarów. |
| --- |

Podróżowanie samolotem prywatnym, niegdyś kosztowna przyjemność dla gwiazd filmu, sportu i biznesu, znajduje coraz więcej zwolenników na całym świecie.

Branża przekonuje swoich klientów elastycznością, dyskrecją i uniezależnieniem od rozkładu lotów rejsowych. Argumenty te przekonują w coraz większym stopniu czołowych menadżerów, którzy nie chcą tracić swego cennego czasu na przesiadywanie i oczekiwanie na lotniskach.

Już w tym roku Cessna chce dostarczyć 380 jetów biznesowych a w roku 2008 470 sztuk. Jack J. Pelton, szef istniejącego od 80 lat amerykańskiego producenta samolotów, potwierdza rekordową liczbę zamówień na 2,7 tys. samolotów. Interes kwitnie również u takich producentów jak: Bombardier, Embraer, Dassault i Gulfstream.

Wzrost napędzany jest również przez przyspieszającą nagle globalizację. Szczególnie ostatnie zlecenia z Azji są wyraźnym sygnałem, że biznesowa komunikacja lotnicza nabiera rozmachu również w tym regionie.

Tym samym branża zyskuje również na boomie jaki przeżywają obecnie najwięksi producenci samolotów.

W latach 2005 i 2006 Boeing i Airbus otrzymały tak dużo zleceń, jak nigdy dotychczas, ponieważ Chiny, Indie i Emiraty Arabskie chcą stworzyć ogromne floty samolotów pasażerskich. Lotnictwo prywatne, kiedyś domena USA, zyskuje na znaczeniu również w Europie. Netjets Europe zapowiedział, że w najbliższych czterech latach zwiększy liczbę pilotów z 750 do 1,5 tys..

Największy potencjał eksperci branżowi widzą na Środkowym i Bliskim Wschodzie. Według danych HSH Nordbank, w roku 2005 w Azji latało jedynie 352 jetów biznesowych. W USA na niebie będzie wkrótce 10 tys. maszyn prywatnych.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)