Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Karolina Szczęsna
|

Minister zdrowia nie szykuje sie do dymisji. Radziwiłł: protest rezydentów - polityczny

12
Podziel się:

Minister zdrowia, uważa że protest lekarzy rezydentów nie wpłynie na jego pozycje w rządzie. Według Radziwiłła, mimo intencji strajkujących cała sprawa została rozdmuchana przez media i stała się polityczna. Lekarze mogą liczyć na stopniowy wzrost płac.

Radziwiłł podjął działania realizujące postulaty protestujących
Radziwiłł podjął działania realizujące postulaty protestujących (Maciej Luczniewski/REPORTER)

Minister zdrowia, uważa że protest lekarzy rezydentów nie wpłynie na jego pozycję w rządzie. Według Radziwiłła, mimo intencji strajkujących, cała sprawa została rozdmuchana przez media i stała się polityczna.

Konstanty Radziwiłł deklaruje, że nic nie wie o tym, by miał zostać zdymisjonowany. Jak zastrzega, o zmianach w rządzie się nie dyskutuje, tylko się je robi.

- Nie mam wątpliwości co do intencji grupy młodych lekarzy, którzy rozpoczęli protest, ale dzisiaj sprawa jest zupełnie oczywista. Temat jest cały czas na pierwszych stronach gazet, wypowiadają się politycy, dolewają benzyny do ognia - powiedział we wtorek minister w Rzeczpospolita TV.

Jego zdaniem opozycja ma nadzieję, że protest szybko się nie zakończy, a nieprzyjazne rządowi media "robią sporo złej roboty".

- Choćby młodzi lekarze tego nie chcieli, dzisiaj protest młodych lekarzy jest polityczny. Nawet jeśli ci, którzy protestują, tego nie chcą. Oni - i ja to szanuję i zauważam - wielokrotnie deklarowali, by politycy trzymali się od tego z daleka. Ale życie jest życiem - ocenił minister.

Radziwiłł podkreślił, że podejmowane są działania będące realizacją postulatów protestujących rezydentów. Wskazał, że będzie "stopniowe, systemowe podwyższanie nakładów na zdrowie". Wzrost - jak podkreślił - nie jest odroczony do 2025 r. ale zacznie się już od przyszłego roku i będzie następował co roku. Przypomniał, że rząd analizuje możliwość ewentualnego skrócenia czasu dojścia do poziomu 6 proc. PKB. - Ale to nie są negocjacje; takich rzeczy nie da się negocjować - zaznaczył.

Odnosząc się do zapowiedzi "dnia bez lekarza" w Małopolsce, minister powiedział, że "ma nadzieję, że zapowiedzi akcji wspierających polegających na tym, że odmówi się pacjentom opieki, to nieprawda". Jak podkreślił, dyskutując o przyszłości zwiększania nakładów na ochronę zdrowia można "różnić się w sposób cywilizowany".

Pytany o możliwości mediacji w rozmowach z rezydentami, szef MZ ocenił, że nie ma takiej potrzeby. - Rotacyjna głodówka, na szczęście rotacyjna, nie uderza w niczyje bezpieczeństwo, tak jak na początku to wyglądało. To nie jest tak, że musimy ją zakończyć w ciągu kilku godzin za wszelką cenę - zaznaczył.

Minister podkreślał, że realizowane są zmiany w służbie zdrowia. - Weszła w życie reforma szpitalnictwa nazywana w skrócie siecią szpitali. Po trzech tygodniach nowej regulacji widać, że przynosi dobre rezultaty i systemowe uporządkowanie - ocenił.

- Jesteśmy w przededniu drugiej reformy, która będzie wchodzić w życie, czyli ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej, która jest w znacznej mierze dopełnieniem. Jest też wiele innych regulacji, ale te dwie - moim zdaniem z punktu widzenia systemu - są najważniejsze - dodał.

Premier powiedziała we wtorek, że w ciągu najbliższych kilkunastu dni przekaże opinii publicznej swoje decyzje o zmianach w Radzie Ministrów. Na antenie TVN24 zaapelowała też do mediów i polityków o "zachowanie wstrzemięźliwości i niespekulowanie w mediach" nt. rekonstrukcji rządu.

Na wtorkowym posiedzeniu rząd ma zająć się regulacją, która przewiduje systematyczny wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6 proc. PKB w 2025 r. godnie z projektem nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej w 2018 r. na ochronę zdrowia będzie przeznaczone 4,67 proc. PKB; a rok później 4,84 proc. Nakłady na ten cel będą wzrastać także w kolejnych latach: w 2020 r. - 5,03 proc, w 2021 r. - 5,22 proc., w 2022 r. 5,41 proc., w 2023 r. - 5,6 proc., a w 2024 - 5,8 proc. Docelowy poziom finansowania, czyli 6 proc. PKB, miałby zostać osiągnięty w 2025 r.

Zobacz także: Tak pracują polscy lekarze. Podają sobie kroplówki, żeby wytrzymać dyżur

Rezydenci - którzy protestują od 2 października - domagają się wzrostu nakładów na ochronę zdrowia w szybszym tempie niż proponuje rząd; chcą także powołania zespołu, który zająłby się analizą i renegocjacją zapisów ustawy regulującej minimalne wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia oraz podwyższenia swoich wynagrodzeń do 1,05 średniej krajowej. Młodzi lekarze prowadzą głodówkę m.in. w Warszawie, Krakowie, Łodzi, Szczecinie, Wrocławiu, Lesznie i Gdańsku.

Porozumienie Rezydentów OZZL poinformowało w weekend, że w środę małopolskie oddziały i przychodnie będą pracowały w trybie dyżurowym, pozostali lekarze (rezydenci, stażyści, specjaliści) w tym dniu nie przyjdą do pracy. Minister ocenił w poniedziałek zapowiedzi "dnia bez lekarza" jako zapowiedź złamania podstawowych zasad etyki lekarskiej. Wiceszef Porozumienia Rezydentów OZZL Jarosław Biliński zapewnił w poniedziałek, że lekarze w Małopolsce nie zostawią pacjentów bez opieki.

autor: Katarzyna Lechowicz-Dyl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
jan
6 lat temu
pogonic tych rezydentow w glowach sie im poprzewracało
Jan s.
7 lat temu
Zdymisjonowac to żadna sztuka zostawić na stanowisku obciąć pobory o połowę i niech naprawi to co ZEPSUŁ A rezydenci mają RACJĘ
PL
7 lat temu
Tak ciekawe co na to stare rezydupy co kamienice posiadają na państwowym wikcie siędochapali nie mówiąc o łapkach co dostają ,,,, pitu pitu zakłamane mordy !!!
sprawiedliwy
7 lat temu
To jest kolejna wypowiedź nie poważna Ministra,gdyż wiadomo ,że to nie prawda . Strajk nie jest polityczny. Niech Pan Ministrze przypomni sobie te wszystkie wypowiedzi ,którymi Pan się ,,karmił kiedyś społeczeństwo. Po drugie to jest fałsz ,ponieważ to jest strajk o prawidłowości w służbie zdrowia a nie jakieś wymysły. Takie ciągłe stawianie spraw społecznych na szali polityki jest nieprzyzwoite i tylko w złym świetle stawia Rząd. Dlatego zamiast przestać szastać bez planu pieniędzmi na prawo i lewo ,należy je wydawać sensownie i zgodnie z planem ,a nie przesuwać sprawy służby zdrowia i społeczeństwa na tak odległe okresy co można podejrzewać jako mydlenie oczu . Przecież Wy nie jesteście wieczni i kiedyś Wasz kres przyjdzie a w służbie zdrowia jak było tak będzie . Dlatego dobrze ,że ktoś nacisnął na Was abyście zaczęli robić konkretne i właściwe posunięcia a nie tylko udawane. Podobnie jest z siłami zbrojnymi ,które do dziś nie mają helikopterów czy też innego nowoczesnego uzbrojenia podobnie jak P.M.W okrętów. To ma być dobry Minister ? co bajki tylko opowiada. Ci ludzie powinni odejść z Min Szyszko o czym Pani Premier o tym wie od dawna przecież.
ewa
7 lat temu
i ma racje, dzieciaki dały sie podpuścić koderastom i plartfonsom