Amerykański śmigłowiec Black Hawk z czterema wojskowymi na pokładzie rozbił się wczoraj na południowym wschodzie Afganistanu podczas nocnej misji - poinformowało źródło w amerykańskim ministerstwie obrony.
Do katastrofy doszło najprawdopodobniej z powodu złych warunków pogodowych.
Nie jest jasne, czy podróżujący śmigłowcem zginęli, czy są ranni. Według pierwszych doniesień czterech żołnierzy mogło zginąć w katastrofie. W krótkim oficjalnym oświadczeniu amerykańskie dowództwo w Kabulu podało, że nie ma potwierdzonych doniesień o ofiarach.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Wyciekły szokujące zdjęcia żołnierzy. Zobacz Żołnierze pozowali do fotografii ze zmasakrowanymi ciałami afgańskich rebeliantów. Będzie odwet? | |
Misja w Afganistanie nie skończy się w 2014 r. Sojusz chce pozostawić w Afganistanie niewielką grupę żołnierzy. | |
Amerykanie wiedzieli o atakach. Jest złość Przed skoordynowanymi atakami, które rozpoczęły się w Kabulu, meldunki wywiadowcze sugerowały, że bojownicy siatki Hakkaniego planują takie szeroko zakrojone akcje. |
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło: