Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

40-41 mld zł deficytu na koniec roku. Morawiecki: finanse są bezpieczne

163
Podziel się:

Deficyt budżetowy na koniec 2017 roku wyniesie około 40-41 mld zł - poinformował w wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki, minister rozwoju i finansów
Mateusz Morawiecki, minister rozwoju i finansów (Est News/LUCYNA NENOW / POLSKA PRESS)

Wpływy z dywidend mają wynosić 2 - 2,5 mld zł rocznie.

Wicepremier przedstawia w środę posłom Komisji Finansów Publicznych informacje na temat stanu i perspektyw finansów publicznych. Zdaniem Morawieckiego założone na ten rok parametry dla finansów publicznych są bezpieczne. Według niego deficyt być może wyniesie 2,6 proc. PKB, a może nawet 2,5 proc. PKB.

To oznacza, że będzie oscylował wokół 50 mld zł, a nie blisko 60 mld zł, jak założono w ustawie budżetowej na ten rok. Morawiecki powiedział, że nie liczy przy tym 8,7 mld zł, które wpłynęło do budżetu z Narodowego Banku Polskiego.

Zobacz także: Morawiecki dla money.pl o PKB: jesteśmy po bezpiecznej stronie mocy i tęczy

Morawiecki zastrzegł, że wielkości te są liczone według metodologii unijnej ESA 2010.

- Z uwzględnieniem wpływu blisko 9 mld zł z NBP ten deficyt będzie oscylował wokół 40-41 mld zł, a nie 50 mld zł - powiedział minister finansów.

Zaznaczył, że z punktu widzenia agencji ratingowych i instytucji finansowych jest to podstawowe pozytywne zaskoczenie.

Morawiecki powiedział też, jakich wpływów z dywidend od państwowych spółek spodziewa się rząd. Potwierdził też, że rząd nie przewiduje prywatyzacji.

- Zakładamy, że będzie wpływać 2-2,5 mld zł z dywidend rocznie od spółek Skarbu Państwa, a z prywatyzacji nic. Nie pobieramy tak obficie dywidend od spółek Skarbu Państwa, jak nasi poprzednicy - powiedział Morawiecki.

W projekcie przyszłorocznego budżetu rząd zapisał, że dochody z dywidend i wypłat z zysku mają wynieść 1,77 mld zł w 2017 r. i 2,25 mld zł w 2018 r. (wobec 2,81 mld zł w 2016 r.).

gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(163)
Le
7 lat temu
A inflacja najwyższa
Le
7 lat temu
Nie ma kryzysu a budżet najgorszy w całej UE
boa
7 lat temu
To gdzie jest ,,dobra zmiana"? Mamy gigantyczny deficyt, pożerający dużą część pilności, pracy i wysiłków narodu. Gdzie sa programy odchudzenia i cięć w budżetach publicznych? Dlaczego wysypuje się pieniądze podatników przez okno na bzdurne i zbędne cele - pod pozorem lansowania nikomu niepotrzebnych celów. Mniej państwa, mniej biurokratów, zamrożenie przymusowe zatrudnienia w urzędach na wszystkich szczeblach, wymuszenie lepszej wydajności i automatyzacja - takie są konkretne i skuteczne drogi do zdrowszego budżetu.
Andretti
7 lat temu
40mld dziennie taki mamy deficyt wy ekonomisci.
ciekawy
7 lat temu
A gdzie obiecany przez Kaczyńskiego bilion złotych na inwestycje ? Złoty pociąg nie został odkopany, więc wymyśliliście dyrdymały o reparacjach ?
...
Następna strona