Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Morawiecki sprostował swoje słowa. Nie wiadomo, kto sfinansuje spoty

102
Podziel się:

Mateusz Morawiecki sprostował nieprawdziwe informacje o tempie budowy dróg przez poprzedników. Niejasne jest jednak, kto powinien zapłacić za spoty w dwóch stacjach.

Mateusz Morawiecki podał nieprawdziwą informację w trakcie spotkania z mieszkańcami Świebodzina
Mateusz Morawiecki podał nieprawdziwą informację w trakcie spotkania z mieszkańcami Świebodzina (Jacek Dominski/REPORTER)

Sprostowanie ukazało się w dwóch stacjach: TVP Info i TVN. Jak informuje "Rzeczpospolita", zgodnie z październikowym cennikiem 30-sekundowa reklama przed "Faktami TVN" to, w zależności od dnia, koszt od 53,7 do 67,7 tys. zł (cena netto). Gdyby 10-sekundowy spot miał pojawić się przed głównym wydaniem "Wiadomości", TVP powinna zażyczyć sobie ok. 13,5 tys. zł (plus VAT).

Gazeta przypomina, że zobowiązany do sprostowania ma 48 godzin na jego publikację, a stacja nie może odmówić emisji, więc raczej nie ma szans na negocjowanie stawek.

Skąd wątpliwości co do tego, kto powinien zapłacić za spoty? W Kodeksie Wyborczym mowa jest o tym, że publikacja sprostowania, odpowiedzi lub przeprosin zasądzonych w ramach postępowania kampanijnego następuje na koszt zobowiązanego, którym w tym przypadku jest Mateusz Morawiecki. Jednocześnie uczestnikiem postępowania był Mateusz Morawiecki – prezes Rady Ministrów. Takie określenie strony znajduje się w samym orzeczeniu.

Zobacz także: Rząd uszczelnia VAT, a przymyka oko na co innego. "Cała Polska wschodnia pali i pije bez akcyzy"

I to rodzi się problem, bo nie jest jasne, czy zobowiązanym do sprostowania jest człowiek, który nieprawdziwe słowa powiedział, czy też urzędnik. W tym drugim przypadku można oczekiwać, że wydatki sfinansuje organizacja, w ramach której wykonuje on obowiązki służbowe.

Problem nie jest nowy. Od lat sądy rozmaicie wskazują zobowiązanego do usunięcia naruszeń w czasie kampanii: czasem wskazują konkretne osoby, innym razem komitety wyborcze lub nawet partie, które formalnie w kampanii nie uczestniczą.

Wojciech Hermeliński, przewodniczący PKW, powiedział w rozmowie z "Rz", że byłoby dobrze, gdyby sądy jako zobowiązanego wskazywały komitet wyborczy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(102)
gość
6 lat temu
A dla kogo to jest nie jasne? Sąd zobowiązał Mateusza Morawieckiego. Każda inna wpłata to kradzież.
Głęboka Myśl
6 lat temu
Tradycyjnie uczciwi podatnicy.
Pola
6 lat temu
P. Mateusz Morawiecki zaplacil z wlasnej kieszeni. Honorowo! I tak trzymac!!! To powinno wejsc w zycie, kazdy sam placi za swoje bledy i pomylki. Polityk, prawnik, lekarz, dziennikarz czy inny zawod.
ANA
6 lat temu
Nie pamiętacie wszystkich kłamstw PO, oni potrafili tylko kłamać przez 8 lat!, reforma szkolnictwa sprzed 20 lat spowodowała, że wyrośli młodzi ignoranci co mają problem z analizą i myśleniem, w końcu stawianie krzyżyków w testach nie wymaga specjalnych umiejętności
Gabriel
6 lat temu
Zapłacą podatnicy, na pewno nie Premier.
...
Następna strona