Nie udało się dotychczas odnaleźć ani turystki ani flisaka.
Komendant sanockich strażaków Kazimierz Pieczkiewicz powiedział Radiu Rzeszów, że ciągle jest nadzieja na to, że poszukiwane osoby żyją. Jednak warunki jakie panowały na Sanie w momencie wypadku były niesprzyjające: poziom Sanu przekraczał stan ostrzegawczy, a temperatura wody wynosiła zaledwie 6 stopni.
Zdaniem komendanta Pieczkiewicza, jest większa szansa na to, że przeżył 17-letni flisak.
W sobotę podczas spływu Sanem po tym jak wywróciły się dwie łodzie flisackie zginęły trzy osoby, a dwie trafiły do szpitala. W spływie uczestniczyli nauczyciele i pracownicy Zespołu Szkół Zwodowych Numer 1 w Kielcach.