Parlament Słowacji złagodził ustawę antyaborcyjną. Znowelizowanie ustawy spowodowało poważny kryzys rządu Mikluasza Dzurindy.
Nowelizacja dopuszcza możliwość aborcji przed upływem 24 tygodnia ciąży w przypadku poważnego uszkodzenia genetycznego płodu. Dotąd na Słowacji obowiązuje liberalna ustawa z czasów komunistycznych, dopuszczająca aborcję do 12 tygodnia od chwili poczęcia.
Z inicjatywą złagodzenia ustawy wystąpił koalicyjny Sojusz Nowego Obywatela. Posłom tej partii przy udziale opozycji udało się przegłosować w parlamencie zaproponowane poprawki.
Złagodzenie przepisów antyaborcyjnych oznacza groźbę rozpadu i tak już kruchej koalicji rządzącej. Przeciwnicy aborcji zwrócili się do Sądu Najwyższego o opinię w sprawie znowelizowanej ustawy. Opinia sądu będzie gotowa dopiero we wrześniu.
Jeszcze przed głosowaniem przewodniczący parlamentu Pavol Hruszovski spotkał się z prezydentem Rudolfem Schusterem i prosił go, by nie podpisywał znowelizowanej ustawy. Prezydent zamierza odczekać dwa tygodnie, aby zapoznać się z opiniami różnych środowisk. Na razie Rudolf Schuster nie będzie komentował decyzji parlamentu.