Jest dobrze: po raz pierwszy od pięciu lat Niemcy dotrzymają Paktu Stabilizacyjnego Euro.
Niemiecka gospodarka urosła w zeszłym roku o 2,5-procent. Rozwój będzie trwał. Tak przynajmniej wynika z pierwszych obliczeń Urzędu Statystycznego oraz prognoz ekonomistów.
„Cieszy nie tylko tempo wzrostu, ale jego składniki - szczególnie istotnym są inwestycje”, mówi Michael Heine, główny ekonomista Drezdner Bank/Allianz. Koniunktura wewnętrzna jest w dużej mierze przyczyną wyraźnego wzrostu PKB w roku 2006. _ _
_ Tempo wzrostu inwestycji brutto wyniosło 5 procent i było tak duże, jak nigdy dotąd od czasów zjednoczenia Niemiec. _
Firmy zainwestowały w wyposażenie o 7,3 procent więcej niż w roku ubiegłym, O 3,6 procent wzrosły także nakłady na inwestycje budowlane.
Niemcy wydają coraz więcej
Jeszcze w latach ubiegłych rynek dotknięty był stagnacją. „Wydaje się, że spadek sprzedaży, który od roku 2001 hamował wzrost gospodarczy, został zatrzymany, a przynajmniej przełamany” mówi Walter Radermacher, dyrektor Urzędu Statystycznego.
Eksport nie miał wprawdzie tak dużego udziału w budowaniu produktu krajowego brutto jak w roku minionym, ale i tak polepszył swoją pozycję. Wskaźniki dynamiki importu i eksportu wzrosły w stosunku do roku 2005 nieomal dwukrotnie: Eksport wzrósł realnie o 12,4 procent, import o 12,1 procent.
Ekonomiści są zdania, że PKB wzrośnie w roku bieżącym ponownie. Podwyżka podatku VAT w Niemczech uchodzi za jedną według przyczyn, która według ekspertów może mieć wpływ na osłabienie koniunktury i wzrostu gospodarczego w bieżącym roku. Rok 2007 powinien być jednak równie bardzo dobry”, mówi Elga Bartsch, ekspert Banku Inwestycyjnego Morgan Stanley.
Jest lepiej, niż sądzono
Niektóre z wiodących instytutów prowadzących analizy ekonomiczne podniosły o 2 procent prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w roku 2007. „Do takich założeń skłania nas przede wszystkim dobry nastrój przedsiębiorstw”, mówi Joachim Scheide, ekspert ds. koniunktury Instytutu Gospodarki Światowej. Scheide liczy na wzrost produktu krajowego brutto wysokości 2,1 procent.
„Powodem sukcesów gospodarczych są wysiłki podejmowane przez przedsiębiorstwa i ich pracowników, oraz odpowiednie kształtowanie polityki płac w Niemczech”, mówi Axel Nitschke, główny ekonomista Niemieckiej Izby Handlowo-Przemysłowej.
Rozwój koniunktury w roku 2006 przyczynił się także do większych wpływów podatkowych. Pierwszy raz od pięciu lat Niemcy dotrzymają trzy procentowej granicy deficytu państwowego, na który zezwala Pakt Stabilizacyjny Euro. Według statystyków kwota deficytu wyniosła nominalnie 2,0 procent produktu krajowego brutto.