Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Niesiołowski: To PiS stoi za fanatykami spod krzyża

0
Podziel się:
Niesiołowski: To PiS stoi za fanatykami spod krzyża

Money.pl: Czydecyzja o wstrzymaniu przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego to przejaw słabości państwa i prawa i triumf osób uważających się za obrońców krzyża?

Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu z Platformy Obywatelskiej: Przede wszystkim to nie są żadni obrońcy krzyża, nie zgadam się z tą nazwą. To są ludzie, którzy profanują krzyż. Jeżeli są obrońcami czegokolwiek, to polityki PiS, kłamstwa i pewnej niegodziwości. Jak można mówić, że Katyń trwa? To jest niesłychane kłamstwo i znieważenie ofiar Katynia. Nie są to więc obrońcy czegokolwiek dobrego. A krzyża tak naprawdę bronili ci, którzy podpisali wcześniej porozumienie.

Tym bardziej za porażkę można uznać pozostawienie krzyża na jego dotychczasowym miejscu. Czyja to wina?

To wina organizatorów tej uroczystości. Zupełnie niepojęty błąd polegał na tym, że ci ludzie widzieli, że tłum narasta, że to są fanatycy, niektórzy bardzo ograniczeni i nie zadbano o sprawne przeniesienie tego krzyża.

Można powiedzieć, że na krótką metę ci fanatycy wygrali, wygrała kompromitacja. Będą dalej odprawiać swoje histerie, ale nie ma to żadnego znaczenia. To zupełna kompromitacja organizatorów, którzy nie potrafili przeprowadzić prostej operacji. Garstka ograniczonych fanatyków, wygrywa i uniemożliwia zrealizowania porozumienia poważnych ludzi.

Kompromitacja kogo konkretnie? Można szukać winnych w Kancelarii Prezydenta, a może wśród harcerzy?

Kompromitacja organizatorów. Miasta, policji, straży miejskiej? Nie wiem. Kancelaria podpisała porozumienie, a porozumienie jest dobre. A harcerze są tu najmniej winni. Oni podpisali porozumienie. A ono nie zostało wykonane. Ale tylko chwilowo, bo uda się je zrealizować później.

Kim Pana zdaniem są ci ludzie i skąd ich determinacja, dlaczego nie zgadzają się z porozumieniem?

Za tym wszystkim oczywiście stoi PiS. Oni byli podpuszczani przez PiS. I to jest klęska polityczna tej partii. Bo zobaczyliśmy taką Polskę Kaczyńskiego. Ale nie tylko jego, bo i środowiska Ojca Rydzyka i _ Gazety Polskiej _.

Ci fanatycy, te wrzaski, te hasła, to jest to do czego w jakiś sposób swoją postawa doprowadził Kaczyński. Ten obóz polityczny oczywiście tak się kompromituje, że przegrają wszystkie wybory.

Zbliża się terminzaprzysiężenia Bronisława Komorowskiego i sprawę trzeba będzie do tego czasu rozstrzygnąć. Pan nazywa obrońców fanatykami, czyli w grę wchodzi tylko rozwiązanie siłowe?

Tak, siła. Oczywiste jest, że to garstka fanatyków, z którymi nie ma co rozmawiać. Bo o czym rozmawiać? Jest porozumienie i trzeba je wykonać. A z kim rozmawiać? Z wrzeszczącymi ludźmi, którzy wykrzykują, że _ mordercy są wśród nas _? A może z tym co narysował Tuska i Komorowskiego jak piłują krzyż, albo z tymi co krzyczą _ precz z Komorowskim _? Trzeba przegonić ich stamtąd. Oczywiście to są chuligani.

Pan mówi o emocjach i krzykach, tymczasem emocjonalne wypowiedzi zdarzają się też w PO. Na przykład poseł Jarosław Gowin, który zapowiedział, że w związku z kontrowersyjnym billboardem reklamowym koło Wawelu nie będzie pił piwa Lech. To nie jest zbyt emocjonalna reakcja w tym szczególnie wrażliwym na emocje okresie?

Nie wiem jaki to ma związek. Czy ci ludzie z tego powodu przykuli się do krzyża? Ja nie widzę związku. Te wypowiedzi mogą być jedne bardziej, drugie mniej udane. Ale Gowin wygląda mi raczej na człowieka stosunkowo łagodnego w krytyce Lecha Kaczyńskiego. On akurat należy do ludzi, którzy dla tego całego obozu PiS i prezydentury Lecha Kaczyńskiego mają dużo wyrozumiałości.

Nie wiem o co mu chodziło, ale nie sądzę, by to był dowcip. Nie wiem też w jakim kontekście to zostało wypowiedziane. Ale z pewnością nie ma żadnego związku z tą grupą chuliganów.

Pytam, bo moim zdaniem emocjonalne wypowiedzi, albo takie które można skrajnie interpretować, są nam teraz najmniej potrzebne.

Wydarzenie pod krzyżem nie ma żadnego związku z wypowiedzią Gowina. Ono było od dawna przygotowywane, prowokowane. Ten krzyż nie ma żadnego religijnego znaczenia. Jest miejscem politycznej demonstracji wrogości wobec Platformy, Komorowskiego, Tuska i rządu. To spektakl nienawiści do PO i adoracji dla PiS i Kaczyńskiego.

Oczywiście zawsze trzeba unikać wypowiedzi jątrzących, niejednoznacznych, czy takich, które komuś robią przykrość. Ale twierdzenie, że gdyby nie było jakiejś tam wypowiedzi Gowina, czy Palikota, to pod krzyżem nie byłoby fanatyzmu? To nie ma żadnego związku.

Zresztą Kaczyński gorzko zapłaci za ten pozorny sukces. Bo Polska zobaczyła, co za nim idzie i do czego on prowadzi. Ale to nie ma nic wspólnego z wypowiedziami posłów PO, bo Platforma jest tam tylko obiektem agresji i zniesławienia.

Ale z drugiej strony musi Pan przyznać, że to zamieszanie jest wam na rękę. Bo przypada akurat w czasie, kiedyrząd mówi o konieczności podniesienia podatków. Nietrudno się domyślać, że to raczej dramatyczne zdjęcia sprzed pałacu prezydenckiego zdominują media.

Jasne, że jest to prezent, jaki dostaliśmy od Kaczyńskiego. Bo zawsze podniesienie podatków jest niewygodne. Ale z drugiej strony myśmy się o ten prezent nie prosili. Poza tym mamy tak mocne argumenty, że PiS nie jest w stanie poważenie czegokolwiek nam zarzucić. Bo co nasi przeciwnicy proponują? Na razie krytycy ze strony PiS nie proponują nic. Jedyna ich recepta to podatki obniżyć, a uposażenia podnieść.

Łatwiej jest pokazywać zupełnie ogłupiały fanatyzm ludzi, niż dyskutować o podatkach, które podnosimy. Więc co mam Pani odpowiedzieć? No tak, jest nam wygodnie. Bo podniesienie podatków to operacja nieprzyjemna dla rządu, ale potrzebna. A nasza siła polega na tym, że nikt nie jest w stanie zaproponować niczego lepszego.

Czyli przyszłość przed PO raczej świetlana? Bo im więcej będzie PiS w mediach, z jego buńczuczną twarzą, tym PO i PSL będzie łatwiej rządzić.

Najkrócej mówiąc tak. Tylko to nie jest twarz buńczuczna, ale twarz skurczona z nienawiści, o małych oczkach Kaczyńskiego - człowieka który robił wrażenie, jakby się bał, ze go zaraz ktoś urazi.

Do tego twarz Macierewicza, który na konferencji prasowej robi wrażenie Koszałka Opałka na dworze króla Błystka, plus jeszcze ten jego lisi uśmieszek. I twarz pani Szczypińskiej, czy oszalałej z nienawiści Kempy.Te twarze oglądać w mediach, jest dla nas na pewno wygodniej. W tym sensie załatwiają nam poparcie społeczne.

No ale jeszcze jest Polska. Za nią musimy brać odpowiedzialność. I nie wystarczy tylko pokazywać Macierewicza, bo jeszcze trzeba rządzić. I my to robimy. Ta reforma podatkowa jest przykładem tego, że bierzemy odpowiedzialność za Polskę.

Czytaj w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/200/t85704.jpg ) ] (http://www.money.pl/podatki/wiadomosci/artykul/placisz;wysokie;podatki;tak;ci;sie;tylko;wydaje,82,0,650834.html) Płacisz wysokie podatki? Tak ci się tylko wydaje Polak zarabiający średnią krajową oddaje państwu przez rok ponad 8,5 tysiąca złotych ze swojej pensji. Gdybyśmy płacili takie podatki i składki jak w Niemczech lub Belgii, przeciętna pensja _ na rękę _ byłaby niższa o około 500 złotych.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/243/t102899.jpg ) ] (http://msp.money.pl/wiadomosci/podatki/artykul/za;wzrost;vat;zaplacimy;srednio;kilkanascie;zl;na;miesiac,183,0,650167.html) Za wzrost VAT zapłacimy średnio kilkanaście zł na miesiąc Podwyżka nie będzie bardzo dotkliwa dla portfeli. Problemy i wydatki czekają natomiast pół miliona firm - płatników VAT.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/223/t49375.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/bedzie;23-proc;vat;koniec;z;budzetowymi;sztuczkami,109,0,649069.html) Będzie 23-proc. VAT. Koniec z budżetowymi sztuczkami Już rok temu dziura w finansach publicznych była ogromna. Ale ministrowi Rostowskiemu udało się ją ukryć. W tym roku już nie, bo zmieniono prawo. Potrzeba około 50 mld zł. Na początek wzrośnie prawdopodobnie VAT.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)