Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Noga: Majówkowy biznes wspiera gospodarkę

0
Podziel się:
Noga: Majówkowy biznes wspiera gospodarkę

Money.pl: Długie majowe weekendy negatywniewpływają na polską gospodarkę, gdyż mniejsza liczba dni roboczych zmniejsza wielkość produkcji. Jest jednak druga strona medalu.

*Profesor Marian Noga, były członek Rady Polityki Pieniężnej: *Oczywiście ścierają się różne poglądy na ten temat. Zastanówmy się czy rzeczywiście jest się o co martwić. Moim zdaniem odpowiedź nie jest do końca jednoznaczna. Jestem w tym względzie optymistą.

Czyli długi weekend nie jest jednak tak destrukcyjny dla gospodarki jak podkreślają niektórzy?

Do tego zaraz dojdziemy. Roczny Produkt Krajowy Brutto w Polsce to około 1,4 biliona złotych. Jeżeli podzielimy tą wartość przez liczbę dni pracujących w roku to okaże się, że jeden pełny dzień pracy to w przybliżeniu jakieś 7 mld zł. Tyle wynosi ewentualny spadek PKB z powodu jednego dnia wolnego. Jednak dotyczy on przede wszystkim produkcji. W tym czasie większość zakładów wstrzymuje działalność, a pracownicy odpoczywają. Tak jest obecnie - dodatkowo wolny mamy tylko poniedziałek 3 maja.

Podczas tego _ polskiego długiego weekendu _wielu z nas wyjeżdża, spotyka się ze znajomymi, itd. Jednym słowem wydaje pieniądze. Poza tym nie wszyscy odpoczywają.

Podczas długich weekendów mamy znaczący wzrost popytu na inne towary, a przede wszystkim usługi. Rośnie aktywność w takich działach gospodarki jak: turystyka, hotelarstwo, transport w tym również lotniczy, restauracje i wszelkie inne pomniejsze usługi, które pomagają nam wypocząć. Więcej osób niż podczas normalnego weekendu zdecydowało się na wyjazd w góry czy nad morze, a inni kupili bilet na samolot.

To nie pozostaje bez pozytywnego wpływu na PKB.

Tak, to prawda. Poza tym większość z nas będzie chciała spotkać się ze znajomymi, zjeść obiad czy kolację poza domem. Weźmy na przykład taką restaurację. Jeżeli właściciel wie, że zbliża się długi weekend to już wcześniej przygotowuje się do tego robiąc odpowiednie zapasy. Kupuje więcej mięsa, mąki, warzyw czy środków chemicznych do mycia talerzy i garnków. Z kolei sklepy, hurtownie robią zapasy i mają dużo wyższy obrót tuż przed tym długim weekendem. To wszystko ma realny wpływ na wytworzenie PKB. Ktoś przecież najpierw musiał wyprodukować część tych towarów.

*Ostatnie dane pokazują, że w kieszeniach podatników zostanie około 15 mld zł więcej niż w ubiegłym roku między innymi dzięki obniżce podatków. To oznacza, że stać nas na nieco więcej niż podczas majówki 2009. Czy to, plus większe wydatki na usługi, jest w stanie poprawić wynik PKB za ten okres, kiedy wypoczywamy? *

Do tego właśnie zmierzam, że przy sprzyjających warunkach ten spadek PKB o około 7 mld zł może być zrównoważony, a nawet mogą go przewyższać przychody uzyskane w usługach.

To oznacza, że trochę demonizujemy negatywny wpływ długich weekendów na gospodarkę?

Chwilami przykładamy zbyt dużą wagę do takich wydarzeń. Jeden długi weekend majowy w skali całego PKB nie będzie miał aż tak dużego znaczenia.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)