Pojawiły się nowe fakty w związku z prowadzonym śledztwem w sprawie afery PKN Orlen. Zarzuty postawiono pułkownikowi Ryszardowi Bieszyńskiemu, byłemu szefowi zarządu śledczego ABW, wcześniej UOP-u.
Prowadzacy śledztwo w tej sprawie Tomasz Balas z katowickiej prokuratury poinformował, że Bieszyński miał przekroczyć swoje uprawnienia przy zatrzymaniu byłego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego w lutym 2002 roku. Zarzucono mu także podżeganie innych funkcjonariuszy publicznych do przekroczenia tych uprawnień oraz bezprawnych działań wobec Modrzejewskiego.
Ryszard Bieszyński nie pracuje już w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Podał się do dymisji, a szef Agencji ją przyjął.
Rzecznik ABW Robert Szczepkowski poinformował, że Bieszyński odszedł na własną prośbę. Złożył raport o bezzwłoczne odejście ze służby po rozmowie z szefem Agencji, Andrzejem Barcikowskim. .
W ostatnim czasie media spekulowały, że dymisja pułkownika Ryszarda Bieszyńskiego może mieć związek ze sprawą Edwarda Mazura, podejrzanego o zlecenie zabójstwa generała Marka Papały. ABW dementuje te informacje.