Po południu NASA wystrzeli w kosmos największego do tej pory sztucznego satelitę, który ma badać powierzchnię Marsa. Urządzenie, które zostanie wyniesione w kosmos przy pomocy rakiety Atlas, ma dotrzeć na orbitę czerwonej planety w marcu przyszłego roku.
Maciej Hermanowicz z Dywit pod Olsztynem, który rok temu zwyciężył w międzynarodowym konkursie "Czerwony pojazd rusza na Marsa" i jako jedyny Polak uczestniczył w kierowaniu marsjańskimi sondami Spirit i Opportunity podkreśla, że sonda jest niezwykła i w dużym stopniu przyczyni się do poznania tej planety.
18-letni Hermanowicz wyjaśnia, że sonda posiada najpotężniejsze kamery, jakie kiedykolwiek obserwowały ciało niebieskie. Rozdzielczość zdjęć pozwoli zobaczyć z wysokości orbity, czyli nawet z 1000-ca kilometrów, obiekty wielkości 40-tu centymetrów.
Według Hermanowicza dokładne zbadanie planety jest między innymi częścią przygotowań do wysłania człowieka na Marsa. Ma to zmniejszyć ilość zjawisk, które mogą zaskoczyć kosmonautów i zagrozić bezpieczeństwu misji.
Orbiter ma rozpocząć zbieranie informacji w listopadzie 2006-ego roku. Jego misja potrwa dwa lata.