Money.pl: Czy fakt współorganizowania przez Polskę Mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012 pomoże naszej gospodarce? Witold Orłowski, profesor ekonomii: Oczywiście, że pomoże. Jestem jednak wrogiem rozpowszechnianych twierdzeń, że Polska jest wręcz skazana na sukces. Nie, tak łatwo nie będzie. Euro 2012 pomoże nam, jeśli ta impreza będzie dobrze zorganizowana, w przeciwnym razie efekty mogą być bardzo mizerne. Może nawet dojść do jakiejś kompromitacji, jeśli okaże się, że nie będziemy umieli tego porządnie zorganizować. Liczę, że jednak tak się nie stanie. Wszystko zależy jednak od tego jak będziemy umieli zorganizować tę imprezę.
Money.pl: Organizacja będzie wiązała się z dużą liczbą inwestycji. Czy znajdą się na nie pieniądze?
*W.O.: *Pieniądze na te inwestycje, które będą związane z organizacją mistrzostw np. na drogi, od dawna są. I dotąd jedynym powodem, dla którego ich nie wykorzystywaliśmy, była biurokratyczna nieudolność. Nic się zatem nie zmienia, poza tym, że jeżeli tym razem nie zdążymy to będzie to kompromitacja na skalę Europejską.
Money.pl: Z drugiej strony będzie musiało nastąpić przyśpieszenie inwestycji realizowanych ze środków państwowych. Czy nie spowoduje to wzrostu deficytu budżetowego? Bo pieniądze są, ale nie na tyle inwestycji naraz! W.O.: Jest dostatecznie dużo pieniędzy, nie ma powodu żeby z tej przyczyny wzrastał deficyt. Kłopotów szukałbym gdzie indziej. Istota problemu w Polsce polega nie na braku pieniędzy, ale na nieumiejętności ich wydawania.
Nie ma żadnego powodu, dla którego miałby wzrastać deficyt poza jednym. On wzrośnie gdy okaże się, że rządzący nie umieją znaleźć innego źródła pieniędzy niż najprostsze, czyli sięgnięcie po środki budżetowe.
Money.pl: Czy z tego powodu Euro 2012 nie zagrozi przyjęciu przez Polskę euro? W.O.: Chwilowo ten temat nie jest „na tapecie”, więc trudno w ogóle o tym mówić. Chciałbym jednak zwrócić, że prawie na pewno w najbliższych latach w Polsce wzrośnie inflacja, już w tym roku wzrosła, więc tak czy owak trudno będzie przyjąć Euro.
Money.pl: Czy dobrze byłoby przyjąć europejską walutę na Euro 2012? W.O.: Oczywiście, że byłaby to dobra okazja do wprowadzenia wspólnej europejskiej waluty. Choć najlepszy moment na to jest w tej chwili. Już dawno powinniśmy rozpocząć procedury. Wprowadzenie euro w przyszłym roku byłoby znacznie prostsze.