Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Państwa Wspólnoty różnią się w ocenach budżetu

0
Podziel się:

Sporo unijnych krajów pozytywnie ocenia zwarty w sobotę rano kompromis budżetowy, ale nie brakuje też słów krytyki. W państwach Wspólnoty wciąż komentowane są wyniki trudnych negocjacji.

Państwa Wspólnoty różnią się w ocenach budżetu

Sporo unijnych krajów pozytywnie ocenia zwarty w sobotę rano w Brukseli kompromis budżetowy, ale nie brakuje też słów krytyki. W państwach Wspólnoty wciąż komentowane są wyniki trudnych negocjacji.

Trafnie podsumował je Richard Whitman, szef programu europejskiego w brytyjskim Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych - "Były to klasyczne negocjacje europejskie. Każdy coś dostał, ale nikt nie jest w stu procentach szczęśliwy".

FRANCJA

Jacques Chirac, prezydent Francji jest zadowolony z "dobrego porozumienia" w sprawie unijnego budżetu na lata 2007-2013, jakie udało się osiągnąć w Brukseli.

"Jest to budżet, wokół którego Europa się gromadzi, ta Europa, która utwierdza się również na planie politycznym, na planie ambicji i solidarności" - oświadczył.

Dodał jednocześnie, że zamierza przedstawić "ambitne" propozycje zmian w funkcjonowaniu Unii Europejskiej. "Nasze instytucje nie są dziś naprawdę dostosowane do poszerzonej i nowoczesnej Europy, a my potrzebujemy instytucji demokratycznych i bardziej wydajnych" - powiedział.

Natomiast francuski minister rolnictwa i rybołóstwa Dominique Bussereau stwierdził, że porozumienie "da Europie środki konieczne dla sfinansowania wspólnych celów, w tym przede wszystkim Wspólnej Polityki Rolnej". Przewidziane w unijnym budżecie 293 mld euro na wydatki na rolnictwo stanowią "najlepszy rezultat we wszystkich kategoriach wydatków".

FINLADIA

Rząd fiński jest mniej entuzjastycznie nastawiony. Jeszcze gorzej oceniają porozumienie fińscy rolnicy, którzy zapowiadają protesty.

"Należymy do najbogatszych państw Unii, a mimo to wysokość naszych płatności netto do budżetu jest niższa niż wpłat Szwecji, Niemiec i Holandii, które są w podobnej jak my sytuacji" - pociesza naród minister spraw zagranicznych Erkki Tuomioja.

Finlandia znalazła się na szóstym miejscu na liście unijnych płatników netto. Pierwsze miejsce zajmują Niemcy, wpłacające 0,43 proc. dochodu narodowego brutto. Szwecja jest druga z 0,40 proc., Francja i Holandia płacą po 0,38 proc., Włochy 0,37 proc., a Finlandia 0,34 proc. Za nią są jeszcze Austria i Dania.

W latach 2007-13 Finlandia będzie wpłacała co roku do unijnej kasy około 379 mln euro więcej niż będzie otrzymywała z powrotem.

"To jest cena rozszerzenia Unii, cena naszej solidarności z biedniejszymi krajami Unii Europejskiej, i dlatego uważamy, że cena, jaką musimy zapłacić, jest do zaakceptowania" - komentuje wynik rokowań budżetowych premier Matti Vanhanen.

MTK - krajowy związek fińskich rolników już oświadczył, że nie zgadza się, by cenę rozszerzenia Unii opłacali rolnicy z własnej kieszeni. Zdaniem MTK każdy z nich poniesie stratę w wysokości 10 proc. rocznych dochodów.

Inna organizacja producentów rolnych, SLC, zapowiedziała zdecydowany protest przeciwko obniżeniu dopłat, które odbije się głównie na gospodarstwach ekologicznych.

SZWECJA

Premier Szwecji Goeran Persson powiedział, że porozumienie "jest bardzo dobrym sygnałem dla całej Unii". Uznał też, że jego kraj osiągnął w trakcie rokowań większość swoich celów.

Podobną opinię wyraża większość partii opozycyjnych. Chociaż przywódca konserwatystów Fredrik Reinfeldt uważa, że w budżecie zbyt wielkie środki przeznaczono na rozwój regionów w "starych" państwach członkowskich.

NIEMCY

Kanclerz Niemiec Angela Merkel wystąpiła podczas szczytu Unii Europejskiej w Brukseli w roli "uczciwej pośredniczki" i wykazała się zręcznością oraz wielkim wyczuciem sytuacji - uważa przewodniczący parlamentarnej komisji europejskiej w niemieckim Bundestagu Matthias Wissmann z CDU.

Merkel nie zapomniała o niemieckich interesach, dzięki czemu niemiecki budżet nie zostanie w sposób istotny dodatkowo obciążony. Dzięki wypracowanemu kompromisowi nowe kraje Unii mogą bezpiecznie planować przyszłe inwestycje - dodał Wissmann.

AUSTRIA

Austriacki minister finansów Karl-Heinz Grasser powiedział, że jest "bardzo zadowolony" z porozumienia 25 krajów, które określił "wyjątkowo dobrym kompromisem". Austria obejmie przewodnictwo Unii 1 stycznia 2006 roku.

LITWA

"Jesteśmy szczęśliwi z powodu przyjęcia budżetu" - oświadczył litewski premier Algirdas Brazauskas. Jego zdaniem za każdego lita wpłaconego do kasy UE jego kraj otrzyma pięć litów.

HISZPANIA

Hiszpański wicepremier oraz minister gospodarki i skarbu Pedro Solbes uznał porozumienie za "optymalne dla interesów Hiszpanii", podczas gdy lider opozycji Mariano Rajoy określił je jako "straszliwe fiasko". Rajoy uzasadniając swoją ocenę powiedział: "Hiszpania jest wielkim płatnikiem" kosztów rozszerzenia UE.

WIELKA BRYTANIA

Jednak najbardziej krytykowanym premierem niewątpliwie jest Tony Blair. Brytyjskie media tak nazywają sobotni kompromis: „Premier oddał siedem miliardów funtów na żądanie Francji i innych krajów UE”, „Kapitulacja” - tak określana jest zgoda na zmniejszenie brytyjskiego rabatu

"Tony Blair zgodził się na największe ustępstwo na rzecz UE, proponując cięcie rabatu brytyjskiego o miliard funtów rocznie i nie uzyskując w zamian od Francji gwarancji reformy wspólnej polityki rolnej" - pisze konserwatywny "The Daily Telegraph".

Zaznacza, że brytyjskie wpłaty netto do unijnej kasy wzrosną w porównaniu z obecnym poziomem o 63 proc. czyli 42 mld funtów w ciągu siedmiu lat. Nadmienia jednak, że wpłaty francuskie wzrosną o 116 proc.

Dziennik "Daily Mail" pisze o "kapitulacji Blaira". Gazeta ocenia, że premier zgodził się na porozumienie za każdą cenę w ostatniej minucie tylko dlatego, by jego "europejscy koledzy" nie przekonali się, że brytyjskie przewodnictwo kończy się dla niego "upokarzającą porażką".

Zobacz także:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)