Po okresie spowolnienia w bieżącym roku, od 2010 roku rozpocznie się w Polsce powolna poprawa sytuacji gospodarczej, która zaowocuje około 2-procentowym. tempem wzrostu w 2011 roku - wynika z raportu Narodowego Banku Polskiego pt. _ Polska wobec światowego kryzysu gospodarczego _.
na zdjęciu Sławomir Skrzypek, prezes NBP* *
Bank centralny zwraca także uwagę na szereg zagrożeń, przed którymi stoi nasza gospodarka w tym czasie. Podstawowym zagrożeniem wciąż pozostaje rozwój sytuacji w największych gospodarkach światowych. Wiele będzie zależało od efektywności wprowadzanych pakietów stymulacyjnych szybkości poprawy perspektyw wzrostu w gospodarce światowej jak również skali ograniczania konsumpcji, i zmniejszenia zadłużenia przez gospodarstwa domowe.
_ _
Eksperci NBP zauważają również niepokojące impulsy płynące z rynku wewnętrznego, a szczególnie ze strony konsumpcji oraz inwestycji.
W przyjętym w ubiegłym tygodniu projekcie budżetu na 2010 rok rząd założył wzrost gospodarczy na poziomie 0,9% w tym roku (wobec oczekiwanych wcześniej 0,2%) i 1,2% w 2010 r. (wobec odpowiednio 0,5%). W latach 2011-2013 wzrost PKB szacowany jest odpowiednio na: 2,8%, 3,0% i 3,4%.
_ - Spodziewane osłabienie dynamiki dochodów do dyspozycji w najbliższych kwartałach może wpłynąć na dalszy spadek dynamiki konsumpcji, która była do tej pory jednym z głównych źródeł wzrostu gospodarczego w Polsce. Mało prawdopodobna jest również odbudowa popyty inwestycyjnego w Polsce i przejęcie przez inwestycje roli motoru wzrostu gospodarczego w Polsce _ - głosi raport NBP.
Jako główne powody podano słabe wykorzystanie mocy produkcyjnych przez firmy, co opóźnia moment odbudowy popytu. Drugim powodem jest zaostrzenie polityki kredytowej przez banki i wynikające z tego kłopoty z finansowaniem rozwoju i inwestycji. Sytuacji nie ułatwia także odpływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
_ - Rozważając perspektywy wzrostu gospodarczego w Polsce należy zwrócić uwagę na politykę fiskalną, która po okresie znacznego jej rozluźnienia w 2008 r. w nadchodzących latach będzie prawdopodobnie restrykcyjna. Przede wszystkim oczekiwać można ograniczenia spożycia rządowego, a dalsze ograniczenia wydatków, w tym na płace w sektorze publicznym oraz zagrożenie ewentualnymi podwyżkami podatków będą także hamowały popyt konsumpcyjny _ - podsumowano zagrożenia w raporcie NBP.
Po analizie zagrożeń bank centralny przedstawił _ bazowy scenariusz rozwoju sytuacji gospodarczej Polski _. Przewiduje zmniejszenie tempa wzrostu w 2009 r. a następnie stopniowe ożywienie prowadzące do przyspieszenia tempa wzrostu od 2010 r.
[
Dług ponad 50 proc. PKB. Rząd musi zacisnąć pasa ]( http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/dlug;ponad;50;proc;pkb;rzad;musi;zacisnac;pasa,124,0,540028.html )_ - Prognozuje się, że tempo wzrostu PKB będzie się obniżać do III kw.2009 r., a potem nastąpi wzrost tempa aktywności gospodarczej. [...] Silniejsze dodatnie tempo wzrostu PKB nastąpi dopiero w 2011 r. (2%) _ - napisał NBP.
Finansom państwa grozi katastrofa
Zdaniem banku centralnego istnieje jednak poważne ryzyko iż deficyt sektora finansów publicznych może w tym roku przekroczyć 5,7 proc. PKB a w przyszłym 7 proc. co może spowodować, iż dług przekroczy próg 60 proc. PKB w 2011 roku.
Źródło: obliczenia Money.pl na podstawie danych NBP, GUS i Ministerstwa Finansów
_ - Można oczekiwać, że, pomimo zaproponowanych działań ograniczających deficyt budżetu, deficyt sektora finansów publicznych w ujęciu ESA95 znacząco wzrośnie w bieżącym roku do poziomu zbliżonego do ostatnich szacunków MF 5,7 proc. PKB lub nawet wyższego. Zgodnie z prognozą NBP deficyt budżetu w 2009 roku będzie na poziomie 5,9 proc., prognoza KE przewiduje wynik równy 6,6 proc. PKB _ - napisano w raporcie _ Polska wobec światowego kryzysu gospodarczego _, przygotowanego przez NBP.
Przyznajemy, że istnieje ryzyko, iż dług publiczny w relacji do PKB przekroczy 55 proc. w przyszłym roku, jednak kategoryczne stwierdzanie, jak w raporcie NBP, jest niewłaściwe. To odbiega od prognozy, która jest w uzasadnieniu do projektu budżetu na przyszły rok.
szef departamentu polityki finansowej, statystyki i analiz z MF Marek Rozkrut
_ - Dalsze pogorszenie się salda sektora finansów publicznych będzie wynikać głównie ze spowolnienia gospodarczego, obniżającego istotnie dynamikę wpływów podatkowych i składkowych oraz podwyższając wydatki socjalne. Z drugiej strony będzie to też związane ze zmianą skali podatku PIT, wzrostem wydatków na emerytury i renty oraz wzrastającymi wydatkami na współfinansowanie inwestycji z środków UE _ - napisano w raporcie.
_ - Dostępne prognozy instytucji międzynarodowych (Komisji Europejskiej i OECD) oraz NBP wskazują, że przy braku działań dostosowawczych w 2010 deficyt sektora finansów publicznych w ujęciu ESA 95 będzie jeszcze wyższy i przekroczy 7 proc. PKB (...) ponadto utrzymujący się wysoki deficyt prowadzi do narastania długu publicznego i stwarza realne ryzyko przekroczenia konstytucyjnego progu 60 proc. PKB w 2011 roku. _
_ Utrzymujący się wysoki poziom deficytu sektora finansów publicznych doprowadzi do istotnego wzrostu długu publicznego, który w 2010 r. przekroczy 55 proc. zbliżając się do konstytucyjnego progu 60 proc. PKB _ - napisano w raporcie.