Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Plan Junckera to trudne zadanie, może pobudzić gospodarkę UE"

0
Podziel się:

Przyjęty na wczorajszym szczycie UE plan inwestycyjny szefa Komisji
Europejskiej Jean-Claude'a Junckera to trudne przedsięwzięcie, ale może pobudzić unijną gospodarkę.

"Plan Junckera to trudne zadanie, może pobudzić gospodarkę UE"
(Reporters/REPORTER)

Przyjęty na czwartkowym szczycie UE plan inwestycyjny szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude'a Junckera to trudne przedsięwzięcie, ale może pobudzić unijną gospodarkę - ocenił Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową.

W czwartek unijni przywódcy zgodzili się, że w planie inwestycyjnym, określanym jako Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych (EFSI) czy też potocznie plan Junckera, mogą wziąć udział państwa członkowskie, dokonując wpłat bezpośrednio z budżetów lub środków banków państwowych. Wiele stolic, które były gotowe przeznaczyć środki budżetowe na fundusz, oczekiwało jasnej deklaracji, czy kontrybucje te będą obciążały ich deficyty podczas oceny ich finansów dokonywanej przez KE. We wnioskach znalazł się zapis, który stanowi, że KE zasygnalizowała przychylne traktowanie wpłacających państw _ w trakcie oceny finansów publicznych pod kątem ich zgodności z paktem stabilności i wzrostu _.

Planuje się, że Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych, który w latach 2015-2017 ma zmobilizować inwestycje w unijną gospodarkę o wartości co najmniej 315 mld euro, powstanie do połowy 2015 r. KE przewiduje, że jego początkowy kapitał będzie wynosił 21 mld euro.

Wyżnikiewicz w rozmowie z PAP zwrócił uwagę, że na razie znane są tylko ogólne zarysy planu Junckera. Wskazał, że instrument ten, by zadziałał, musi być atrakcyjny dla innych jego uczestników, gdyż oprócz KE swój wkład mają przedstawić inwestorzy prywatni i kraje członkowskie, z których wiele boryka się z problemami budżetowymi.

_ Nie wiadomo więc, czy uda się zebrać tę kwotę. A kierunki wydatkowania muszą być rzeczywiście dobrze przemyślane i dawać efekty w postaci impulsu rozwojowego i jakiegoś mnożnika _ - powiedział Wyżnikiewicz.

Jego zdaniem, aby EFSI zadziałał, potrzeba go odpolitycznić, odnarodowić i patrzeć nań z perspektywy integracji. Wskazał, że niektóre kraje postulują, by zamiast Komisji Europejskiej Funduszem zarządzał Europejski Bank Inwestycyjny. _ Ten element, powiedzmy egoizmów narodowych, czy jakichś innych niewskazanych rzeczy, można by zminimalizować _ - zauważył Wyżnikiewicz.

Przewiduje jednak, że Unia powoli będzie rozwiązywać swoje problemy gospodarcze. _ To są kraje o zbyt dużej kulturze gospodarczej, żeby tak się dać zastopować; tu jednak są duże mechanizmy, które pozwolą (na wzrost). Nie mówię, że będziemy mieli wzrost jak Ameryka, ale (...) - za jakieś 3-4 lata - bardziej przyspieszy. Kłopoty strukturalne, budżetowe, inne potrzebują czasu, żeby zostały wyeliminowane _ - tłumaczył Wyżnikiewicz.

Odnosząc się do wezwania szefów państw i rządów, by do marca 2015 r. KE przedstawiła _ kompleksową propozycję _ dotyczącą budowy unii energetycznej, Wyżnikiewicz powiedział, że mogą to blokować interesy poszczególnych krajów i wielkich korporacji.

Uznał, że sprawa unii energetycznej będzie przede wszystkim testem sprawności i skuteczności dla Donalda Tuska, jako nowego przewodniczącego Rady Europejskiej.

_ Tusk z jednej strony ma szansę wykazania się, że panuje nad taką skomplikowaną materią. Z drugiej strony, może to być blokowane właśnie przez różne interesy, nie tylko krajowe, ale i dużych korporacji energetycznych, bo to też trzeba brać pod uwagę _ - podkreślił Wyżnikiewicz.

Czytaj więcej w Money.pl
Wotum nieufności. Juncker ma kłopoty Zgłosili oni wniosek o wotum nieufności wobec zespołu Jean Claude Junckera.
Sawicki traci cierpliwość: KE nie rozumie Sawicki napisał do Jean-Claude'a Junckera m.in., _ że jest to wyraźne działanie na zwłokę, a nie próba pomocy rolnikom i rozwiązania problemu. _
Juncker zabiega o poparcie i obiecuje ... Kandydat na szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker zabiegał o poparcie największych frakcji w europarlamencie - chadeków i socjalistów - obiecując kompromis między koniecznością utrzymania dyscypliny fiskalnej i pobudzaniem wzrostu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)