Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PO, PiS, SLD i LPR - jak rozwiązać konflikt wokół PZU?

0
Podziel się:

Szef klubu PO Jan Rokita jest zdania, że aby rozwiązać konflikt wokół PZU trzeba "podjąć odważne decyzje o faktycznej prywatyzacji" tej firmy. Szef klubu PiS Ludwik Dorn wstrzymuje się na razie z ze wskazaniami, co należy robić, a lider LPR Roman Giertych zaznacza, że PZU powinno pozostać "w polskich rękach".

Politycy ci byli w niedzielę gośćmi audycji "Siódmy Dzień tygodnia" w Radiu Zet.

Trybunał arbitrażowy uznał, że polski rząd blokując holenderskiemu Eureko przejęcie kontroli nad PZU naruszył warunki umowy o wzajemnej ochronie inwestycji pomiędzy oboma krajami. Eureko poinformowało w piątkowym komunikacie, że gromadzi dokumentację dotyczącą ewentualnego odszkodowania, jednak nie wyklucza negocjacji z polskim rządem.

Szef klubu PO Jan Rokita uważa, że w sprawie PZU "trzeba przestać kierować się przesądem, że największy polski ubezpieczyciel musi pozostać w ręku państwa". Jak powiedział, nie ma ku temu żadnego powodu.

Rokita ocenił, że czwartkowy wyrok Trybunału arbitrażowego "niewiele zmienia w bardzo kłopotliwej dla Polski sytuacji". Jego zdaniem, "trzeba będzie podjąć odważne decyzje o faktycznej prywatyzacji PZU, w taki sposób, aby polski podatnik otrzymał premię za oddanie kontroli korporacyjnej nad spółką prywatnemu właścielowi.

Jak podkreśla polityk PO, w sprawie PZU "chodzi o to, by niedokonano oszustwa na polskim podatniku i państwie, nie o to aby doktrynalnie utrzymywać PZU we władzy rządu polskiego". Rokita podkreślił, że "jeśli przyjmie się takie założenie, to kryzys jest do rozwiązania".

Szef SLD Wojciech Olejniczak podkreślił, że czwartkowy wyrok Trybunału arbitrażowego oznacza, że Polska "po raz pierwszy przegrała prestiżowy spór na arenie międzynarodowej, co jest na pewno szeroko dyskutowane w świecie".

Podkreślił, że "prywatyzacja PZU powinna postępować", jak dodał, "chociażby w oparciu o większy udział giełdy, czy obywateli". W jego ocenie, nie można dopuścić, by firma holenderska "zawładnęła rynkiem ubezpieczeniowym w Polsce".

"W tej sprawie przede wszystkim należy wiedzieć" - ocenił w niedzielę sytuację wokół PZU szef klubu PiS Ludwik Dorn. Według niego obecnie jest mniej istotne "snucie planów, co do rozwiązań ostatecznych, a istotniejsze jest to, by precyzyjnie zdefiniować co się stało, jakie są tego konsekwencje prawne i jaka jest
dynamika sytuacji".

Dorn podkreślił, że premier Marek Belka właściwie zareagował na ogłoszenie wyroku, mówiąc, że w tej sprawie chce się skonsultować z przedstawicielami partii, które prawdopodobnie będą rządzić po wyborach. "PiS pozytywnie odpowiedziało na ten apel, chcemy rozmawiać, bo wiemy za mało" - powiedział Dorn. Dodał, że
podstawowym celem powinno być "minimalizowanie kosztów dla polskiej gospodarki i polskiego podatnika".

Według szefa klubu PiS, trzeba mieć świadomość, że "mamy do wyboru paletę rozwiązań złych lub mniej złych". Bo, jak powiedział, "wisi nad nami grzech pierworodny w postaci fatalnej umowy prywatyzacyjnej".

Lider LPR Roman Giertych krytycznie ocenił propozycję Rokity, ponieważ jego zdaniem Polska powinna dążyć do "utrzymania PZU mimo wszystko z większością polską". Jego zdaniem należy, na bazie PZU, "zbudować dużą firmę ubezpieczeniową rozciągającą się również na inne sektory".

W ocenie Giertycha, w celu rozwiązania konfliktu wokół PZU należy podjąć rozmowy z Eureko, "ale nie idące w kierunku przejęcia PZU przez holenderską firmę". Jego zdaniem, w rachubę wchodzi też możliwość zapłacenie Eureko odszkodowania, za to "by PZU pozostało w polskich rękach". Polityk dopuszcza jednak "możliwość prywatyzacji giełdowej części akcji PZU".

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)