Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Bereźnicki
Jacek Bereźnicki
|

Poczta Polska będzie mieć monopol na obsługę sądów i administracji. Prywatni operatorzy protestują

105
Podziel się:

Usługi pocztowe w UE są formalnie zliberalizowane i kraje członkowskie obowiązuje zakaz udzielania praw wyłącznych lub szczególnych w zakresie usług pocztowych. W unijnej dyrektywie pocztowej są jednak wyjątki od tej reguły.

Poczta Polska będzie mieć monopol na obsługę sądów i administracji. Prywatni operatorzy protestują
(Jacek Bereźnicki)

Wprowadzenie monopolu Poczty Polskiej na obsługę administracji państwowej i sądów zakłada projekt nowelizacji Prawa pocztowego, którym we wtorek zajmie się rząd. Prywatni operatorzy pocztowi przekonują, że takie przepisy oznaczają łamanie prawa unijnego i ostrzegają przed negatywnymi skutkami dla rynku usług pocztowych, m.in. podwyżką cen przesyłek.

"Zapewnienie skutecznego i bezpiecznego doręczania pism sądowych i administracyjnych na zliberalizowanym rynku pocztowym" - taki według autorów nowelizacji jest główny cel zmiany przepisów.

W jaki sposób Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa, które przygotowało ten projekt ustawy, chce osiągnąć ten cel? Rozwiązaniem ma być wprowadzenie zasady, że doręczanie przesyłek poleconych w postępowaniach sądowych i administracyjnych powierzone będzie operatorowi wyznaczonemu. W praktyce będzie to Poczta Polska, która co najmniej do 2025 roku utrzyma status operatora wyznaczonego.

"W sytuacji monopolu operatora wyznaczonego na obsługę przesyłek sądowych, każdy zamawiający będzie zobowiązany zaakceptować warunki jakie zaproponuje mu Poczta Polska i nie będzie posiadał jakichkolwiek narzędzi celem poprawienia jakości usług" - przekonuje jednak Ogólnopolski Związek Pracodawców Niepublicznych Operatorów Pocztowych (OZPNOP).

Zawiązek, który już zgłosił swoją opinię w ramach konsultacji publicznych nowelizacji, ostrzega, że zmiany oznaczają nie tylko wyższe ceny, ale przede wszystkim z obniżenie jakości świadczonych usług.

Usługi pocztowe w Unii Europejskie są formalnie zliberalizowane i kraje członkowskie obowiązuje zakaz udzielania praw wyłącznych lub szczególnych w zakresie usług pocztowych. W unijnej dyrektywie pocztowej są jednak wyjątki od tej reguły. I o to głównie toczy się spór.

Zapewnienie bezpieczeństwa i porządku publicznego

Jak przekonuje resort, przepisy unijne umożliwiają państwom członkowskim wyznaczenie jednego lub kilku podmiotów do doręczania przesyłek poleconych w procedurach sądowych i administracyjnych w oparciu o ustawodawstwo krajowe. "Wyznaczenie podmiotu lub podmiotów odpowiedzialnych za świadczenie tego typu usług jest dozwolone ze względów związanych z bezpieczeństwem i porządkiem publicznym" - czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.

Uzasadnienie tego projektu jest zresztą bardzo nietypowe, ponieważ zaczyna się dość długą i rozbudowaną krytyką realizacji przez prywatne konsorcjum kontraktu na obsługę sądów i prokuratur w latach 2014-2015. Przetarg wówczas wygrała Polska Grupa Pocztowa i realizowała go wraz z firmą InPost jako podwykonawcą.

Przypomnienie nieprawidłowości, jakich nie udało się uniknąć wykonawcom przetargu, a także duża liczba skarg, jaka w związku z tym napłynęła na nich do Urzędu Komunikacji Elektronicznej, jest kluczowym argumentem za wprowadzeniem tych zmian.

Usługi telekomunikacyjne bez operatorów wyznaczonych

Przeciw rządowej interpretacji unijnych przepisów zdecydowanie protestuje OZPNOP, który jest przede wszystkim głosem Polskiej Grupy Pocztowej, choć skupia też innych prywatnych operatorów pocztowych.

OZPNOP podkreśla, że prawo unijne pozwala na danie operatorowi wyznaczonemu wyłączności na obsługę przesyłek poleconych w procedurach sądowych lub administracyjnych tylko tylko wtedy, gdy jest to konieczne "dla zapewnienia bezpieczeństwa i porządku publicznego". OZPNOP przekonuje, że resort infrastruktury nie przedstawia przekonującej argumentacji uzasadniającej powołanie się na ten zapis.

Prywatni operatorzy pocztowi podkreślają przy tym, że "w zakresie usług telekomunikacyjnych istnieją znaczenie bardziej rygorystyczne obowiązki na rzecz obronności, bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego, a jednak ustawa Prawo telekomunikacyjne nie ogranicza w żaden sposób możliwości zamawiania usług telekomunikacyjnych do wybranych operatorów, czy też nie ustanawia jakichkolwiek praw".

Miliony złotych kar dla Poczty Polskiej

OZPNOP przekonuje, że zarzuty pod adresem PGP i InPostu jako realizatorów kontraktu z lat 2014-15 nie tylko są nieuzasadnione, ale także przekonuje, że Poczta Polska, która wygrała kolejny kontrakt, wykonuje go gorzej.

"Poczta Polska nie tylko nie gwarantuje lepszego wykonywania usług, aniżeli PGP, ale wręcz można mówić o pogorszeniu jakości tych usług" - czytamy w opinii OZPNOP. "Dla przykładu, tylko w okresie pierwszych 9 miesięcy wykonywania umowy, poszczególne sądy powszechne będące nadawcami przesyłek zażądały od Poczty Polskiej zapłaty 4 225 kar umownych na łączną kwotę 6 144 536 zł z tytułu zagubienia przesyłek lub doręczenia ich osobie nieuprawnionej".

Jak przekonują prywatni operatorzy, jest to dowód na to, że "w każdym z tych przypadków mieliśmy do czynienia z ryzykiem ujawnienia tajemnicy pocztowej, czyli z ryzykiem, które tak mocno leżało u podstaw projektowanych zmian". Dane, na które powołuje się związek, pochodzą z udzielonej przez Sąd Apelacyjny w Krakowie informacji publicznej na temat wykonywania przez Pocztę Polską umowy z 4 stycznia 2016 r. na obsługę sądów.

OZPNOP stwierdza też, że Poczta Polska znacznie podniosła ceny po wygraniu przetargu na obsługę sądów i administracji, a po wprowadzeniu nowelizacji Prawa pocztowego koszty jej usług mogą pójść jeszcze w górę. "Czy w obecnej sytuacji, sektor publiczny stać na subsydiowanie działalności Poczty Polskiej" - pyta OZPNOP.

"Zważywszy na to, że ceny usług powszechnych, po wycofaniu konkurentów Poczty Polskiej kolejny raz zostały podniesione, należą do najwyższych w Europie, wprowadzenie proponowanych rozwiązań będzie skutkować ogromnym obciążeniem budżetu zarówno centralnego, jak i budżetów jednostek samorządu terytorialnego" - ostrzega związek.

Działalność deficytowa

Z argumentacją OZPNOP nie zgadza się jednak ekspert ds. legislacji Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego. Jak mówi Mateusz Mroczek w komentarzu dla WP money, co do zasady, żadna z firm pocztowych nie powinna mieć prawnego monopolu na świadczenie usług pocztowych, ale "zasada ta nie ma jednak charakteru absolutnego".

- Wynika to ze szczególnej roli jaką jeszcze pełnią usługi pocztowe w europejskich społeczeństwach - wyjaśnia Mroczek. - Dlatego też prawo unijne, w tym w szczególności tzw. dyrektywa pocztowa, pozwala państwom członkowskim na ustanowienie wyłączności na doręczanie przesyłek poleconych w sądowych i administracyjnych procedurach, jeśli wymaga tego bezpieczeństwo i porządek publiczny danego państwa - tłumaczy.

Jak stwierdza Mroczek, Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa "dysponuje odpowiednimi podstawami prawnymi" do przyznania wyłączności na dostarczanie przesyłek poleconych w postępowaniach sądowych operatorowi wyznaczonemu, którym do 2025 roku jest Poczta Polska.

- Operator wyznaczony jest zobowiązany m.in. do utrzymywania odpowiedniej ilości placówek i świadczenia usług przez 5 dni w tygodniu, co z jednej strony jest działalnością deficytową, ale z drugiej zapewnia obywatelom odpowiedni dostęp do usług pocztowych - podkreśla ekspert. - Na tym potencjale pragnie oprzeć się ministerstwo, przyznając operatorowi wyznaczonemu wyłączność przesyłek sądowych.

Mateusz Mroczek podkreśla, że "sprawne doręczanie przesyłek sądowych nieodłącznie wiąże się z konstytucyjnym prawem każdego obywatela do sądu". - Państwo ma obowiązek zapewnić, że każdy uczestnik postępowania będzie mógł polegać na operatorze pocztowym, od którego terminowości i profesjonalizmu niejednokrotnie zależy możliwość korzystania z przysługujących obywatelowi praw - przekonuje ekspert Centrum Analiza Klubu Jagiellońskiego.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(105)
Marla
7 lat temu
Jestem za a zeby poczta polska doreczala przesylki sadowe i administracyjne.Bynajmniej wiadomo w jakim urzedzie mozna je odebrac a nie szukac kioskow czy sklepikow gdzie zostawiala konkurencja korespondencje.
arov14
7 lat temu
Najwieksza głupota jaką można zrobić. Brak konkurencji na rynku spowoduje że listy będą docierały kiedy zachce się Poczcie Polskiej. Uważam że w przypadku takich listów jak i innych listów z placówek publicznych operator paczek powinien być wyłoniony z przetargu w którym bierze się pod uwagę jakość wykonania usługi, gwarantowany termin doręczenia, precyzję systemu śledzenia i cenę.
Jan
7 lat temu
Za poprzedniego rządu przesyłki odbierano w sklepie rybnym
ivs
7 lat temu
inspost nie wie co robili jego listonosze z przesyłkami ?
Max
7 lat temu
Komuniści wrócili, poczta​ to syf i nic tego nie zmieni.
...
Następna strona