Na prawie 2 mln zł zostały oszacowane straty w rolnictwie po nawałnicach i gradobiciu, które przeszły nad Podkarpaciem w maju bieżącego roku. Wojewoda podkarpacki wystąpił już do ministra rolnictwa o uruchomienie dla poszkodowanych rolników preferencyjnych kredytów klęskowych.
Jak poinformowała PAP dzisiaj rzeczniczka wojewody podkarpackiego Małgorzata Oczoś, w wyniku majowych intensywnych opadów deszczu i gradobicia poszkodowanych zostało 390 gospodarstw rolnych w regionie.
_ - W gospodarstwach tych straty wyniosły powyżej 30 proc. średniej rocznej produkcji rolnej lub ponad 1050 zł w tzw. środkach trwałych, w tym przypadku najczęściej uszkodzone zostały dachy i elewacje na budynkach gospodarczych _ - dodała.
Szkody wystąpiły na terenie pięciu gmin: Głogów Małopolski, Leżajsk, Sieniawa, Tryńcza oraz Żyraków. Łączna kwota strat, jaką zadeklarowali rolnicy z tych gmin wyniosła prawie 2 mln zł. Z tej kwoty ponad 1,7 mln zł to zniszczenia w budynkach gospodarczych. Straty w uprawach rolnych wystąpiły na powierzchni ponad 34,4 ha i oszacowane zostały na prawie 231 tys. zł.
Poszkodowani rolnicy, po wyrażeniu zgody przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi na uruchomienie kredytów, będą mogli ubiegać się o kredyty preferencyjne: inwestycyjne i obrotowe. Oprocentowanie od 4 lipca br. wynosi dla nich 1,5 proc. dla rolników ubezpieczonych oraz 2,81 proc. dla nieubezpieczonych.
Oczoś zaznaczyła, że trwa obecnie szacowanie szkód w rolnictwie spowodowanych nawałnicami, które przeszły przez Podkarpacie w czerwcu bieżącego roku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Tam mamy miesięczne opóźnienie Na polach w Polsce jest miesięczne opóźnienie w wiosennych pracach - ocenia minister rolnictwa Stanisław Kalemba. Resort będzie omawiał tę sytuację na podstawie danych z analiz specjalistów. | |
Rolnicy stracili 234 mln złotych. Zobacz, gdzie Prawie 14 tys. gospodarstw rolnych było poszkodowanych w Wielkopolsce w związku z niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi w 2012 roku. | |
20 mln zł. Tyle wydadzą na usuwanie szkód Zniszczonych zostało 550 hektarów lasów. Będzie trzeba je od nowa zalesić. |