Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Podlaskie: Strajk generalny kierowców PKS Białystok

0
Podziel się:

Przypuszczalnie w trasę nie wyruszy dziś 400 autobusów.

Podlaskie: Strajk generalny kierowców PKS Białystok
(sludgegulper/CC/flickr)

Akcja protestacyjna trwa od rana. Z dworca w Białymstoku nie odjedzie dziennie około 400 autobusów z rozkładu jazdy. Strajkujący domagają się odwołania zarządu spółki. Tymczasem władze przedsiębiorstwa uważają protest za nielegalny.

Decyzję o strajku podjął związek zawodowy kierowców PKS Białystok, w porozumieniu z zakładową Solidarnością. Bezpośrednim powodem ogłoszenia strajku był brak reakcji marszałka województwa podlaskiego na prośbę protestujących związkowców o mediację z zarządem spółki PKS Białystok w ich sprawie.

Przewodniczący komitetu strajkowego Krzysztof Bagiński powiedział, że jeśli postulat odwołania zarządu spółki zostanie spełniony, strajkujący kierowcy są gotowi wrócić do pracy _ od zaraz _.

Strajk oznacza, że z dworca PKS w Białymstoku nie odjedzie dziennie około 400 autobusów z rozkładu jazdy. Według informacji uzyskanych przez PAP w spółce, od wczesnego rana do godziny 8.00 nie zrealizowano około 80 kursów.

Strajk nie obejmuje kursów związanych z umowami, jak komunikacja miejska (MPK) w Sokółce, ważne są także szkolne umowy, czyli tam gdzie autobusy wożą do szkoły dzieci. Z Białegostoku odjeżdżają też autobusy innych spółek, jak np. PKS Suwałki.

**ZNAJDŹ NAJTAŃSZE BILETY LOTNICZE [

Protest pracowników rozpoczął się 31 sierpnia, kiedy kilkunastu związkowców rozpoczęło strajk głodowy. Powodem było dyscyplinarne zwolnienie przez zarząd PKS Białystok przewodniczącego Związku Zawodowego Kierowców oraz jego zastępcy. Strajkujący wysłali list do marszałka województwa podlaskiego z prośbą o mediację.

Jednak jak mówił wtedy rzecznik marszałka Jan Kwasowski, osobą decydującą w tym sporze jest zarząd spółki PKS Białystok. Dodał, że jeśli prezes spółki zwróci się z prośbą o mediację do marszałka, ten dopiero wtedy zainterweniuje w tej sprawie.

Wcześniej 2 września doszło do dwugodzinnego strajku ostrzegawczego. Z Białegostoku i Sokółki nie wyjechało ponad 20 autobusów należących do PKS Białystok.

W oświadczeniu wysłanym do mediów przez zarząd spółki PKS Białystok napisano, że akcja protestacyjna jest działaniem nielegalnym, a zorganizowali ją kierowcy, którzy zostali zwolnieni dyscyplinarnie z pracy, z powodu nadmiernego zużycia paliwa. Według zarządu spółki przekroczenie zużycia norm paliwa wynosi kilkadziesiąt procent, zachodzi też podejrzenie popełnienia przestępstwa. Zarząd uważa, że gdyby nie zareagował zwolnieniami na nielegalne pozyskiwanie paliwa przez kierowców, mogłoby to doprowadzić do wzrostu cen biletów nawet o 30 proc.

Radni PiS domagają się od przewodniczącego sejmiku województwa, aby zwołał w najbliższych dniach nadzwyczajną sesję sejmiku poświęconą właśnie sytuacji w białostockim PKS.

PKS Białystok zatrudnia około 400 osób. W dwóch skonfliktowanych z zarządem PKS związkach: Związku Zawodowym Kierowców i Solidarności działa około 140 pracowników, przeważnie kierowców. Właścicielem PKS Białystok jest od kilku miesięcy samorząd województwa podlaskiego.

Czytaj o ostatnich akcjach strajkowych w Polsce
[ ( http://static1.money.pl/i/h/47/t97071.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bedzie;strajk;w;chorzowskim;alstomie,89,0,895321.html) Zamiast podwyżek mają nadgodziny Fiaskiem zakończyły się rozmowy ostatniej szansy w chorzowskiej spółce Alstom Konstal S.A.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/138/t137354.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/kolejarze;albo;podwyzki;albo;strajk;generalny,29,0,886045.html) Albo podwyżki, albo paraliż na kolei Strajk generalny na kolei coraz bardziej prawdopodobny. Dziś związkowcy podejmą decyzję, czy strajk się odbędzie, a jeśli tak, to kiedy.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/111/t138863.jpg ) ] (http://praca.money.pl/wiadomosci/artykul/zarabiaja;dwie;srednie;krajowe;ale;im;malo,189,0,823741.html) Zarabiają dwie średnie krajowe, ale im mało Związkowcy z KGHM zapowiadają strajk włoski. Domagając się podwyżek stoczyli bitwę z policją. Premier pogroził im prokuratorem.
kraj
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)