Marek Pol powiedział, że obecny rząd stara się wyraźnie poprawić nasze stosunki gospodarcze z Rosją . Przypomniał, że za tydzień do Moskwy jedzie premier Leszek Miller, a za cztery tygodnie przyjeżdża do Polski prezydent Władimir Putin. Pol wyraził nadzieje, że w ciągu najbliższych 30 dni zostaną podpisane dwie poważne umowy z Rosją , niemożliwe do wynegocjowania od 10 lat. Między innymi chodzi o umowę o ochronie wzajemnych inwestycji.
Wicepremier Pol podkreślił , że sprawa dostaw rosyjskiego gazu, o której było głośno w prasie nie była najważniejszym tematem jego rozmów w Moskwie. Poinformował, że podczas wizyty w Moskwie ustalono, iż zostanie powołana grupa robocza, ale główną pracę wykonają przedstawiciele Gazpromu i Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, którzy ostatecznie ustalą, którymi kanałami ma przebiegać tranzyt gazu przez Polskę. Zdementował informacje, że Polska będzie musiała zapłacić nawet za gaz niewykorzystany. Wyjaśnił, że skala inwestycji dotycząca rurociągu jamalskiego i ilości odbieranego gazu są ze sobą ściśle związane i Rosja nie może domagać się od Polski odbierania ogromnej ilości gazu, jeśli sama nie wywiazała się z części zobowiązań związanych z rurociągiem jamalskim . Druga nitka rurociagu w Polsce miała być gotowa w 2002 roku, tymczasem jej budowa nie została jeszcze rozpoczęta . Ponadto Marek Pol powiedział, że Polska kontraktuje tylko tyle gazu ile Polska potrzebuje. Wywoływanie histerii wokół sprawy
gazowej - jest zdaniem Marka Pola niepoważne.