Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polacy, z wyjątkiem polityków, dobrze się spisali w Unii

0
Podziel się:

Eksperci oceniają, że Polacy zdali egzamin z członkostwa w Unii Europejskiej. Gorzej, ich zdaniem, spisują się politycy, którzy nie potrafią budować koalicji z europejskimi partnerami. Dokładnie 2 lata temu, Polska wraz z dziewięcioma innymi krajami, przystąpiła do Unii Europejskiej.

Polacy, z wyjątkiem polityków, dobrze się spisali w Unii

Eksperci oceniają, że Polacy zdali egzamin z członkostwa w Unii Europejskiej. Gorzej, ich zdaniem, spisują się politycy, którzy nie potrafią budować koalicji z europejskimi partnerami. Dokładnie 2 lata temu, Polska wraz z dziewięcioma innymi krajami, przystąpiła do Unii Europejskiej.

W opinii politologa Piotra Kaczyńskiego, tak duży kraj jak Polska, powinien odgrywać większą rolę we Wspólnocie. Natomiast eurodeputowny Janusz Lewandowski ubolewa nad tym, że Polacy nie potrafią rozmawiać z europejskimi partnerami i nie budują sojuszy dla wygrywania naszych strategicznych interesów.

Redaktor naczelny magazynu "Unia Polska" Marek Sarjusz-Wolski podkreśla, że w ciągu tych dwóch lat nie sprawdził się żaden z czarnych scenariuszy: Niemcy nie wykupili naszej ziemi, a tania żywność z zachodu nie zalała rynku. Za to, na co zwrócił uwagę ekspert, my mogliśmy w tym czasie zaistnieć w Europie.

Z kolei profesor Artur Nowak-Far ze Szkoły Głównej Handlowej zwraca uwagę, że jeśli chodzi o wdrażanie prawa unijnego, jesteśmy w czołówce. Przykładowo - opóźnienie Malty szacuje się na około 400 dyrektyw, nasze - na kilkanaście

Były premier Jan Krzysztof Bielecki jest z kolei zaskoczony tym, że Polacy w tak dużym stopniu skorzystali z bezpośrednich dopłat dla rolników.

Eksperci podkreślają, że zmiany społeczno-polityczne nie dokonują się w pięć minut. Przekonują, że na widoczne efekty członkostwa w Unii powinniśmy poczekać dziesięć lat.

Coraz lepiej radzą sobie z wykorzystywaniem unijnych dotacji samorządy - ocenia Grażyna Gęsicka, szefowa resortu rozwoju regionalnego. Ministerstwo zaprezentowało raport "Dwa lata Polski w Unii Europejskiej".

Przyłączenie Polski do Unii Europejskiej rozbudziło ogromne nadzieje i oczekiwania na rozwój, szczególnie niedoinwestowanych regionów. Do wykorzystania były i są ogromne pieniądze, bo wartość dostępnych środków wspólnotowych na lata 2004-2006 to blisko 13 miliardów euro. Jednak na razie, między innymi z powodu niezwykle skomplikowanych przepisów, wykorzystaliśmy tylko miliard euro.

Grażyna Gęsicka zapewnia, że dzięki zmianom w przepisach wykorzystywanie środków nabiera tempa.Dodaje, że do końca tego roku musimy wydać jeszcze miliard euro. Podkreśla zarazem, że unijne pieniądze znacznie wzmocniły naszą gospodarkę. Najbardziej wzmocniły jednak polskie gminy.

Najwięcej pieniędzy, dzięki podpisanym umowom, otrzymały województwa: mazowieckie - 3 miliardy 300 milionów złotych, śląskie - ponad 2 i pół miliarda złotych, oraz wielkopolskie - ponad 2 miliardy złotych.

Najmniej pieniędzy udało się zdobyć lubuskiemu - niewiele ponad 550 milionów złotych. Najwięcej pieniędzy przypada na głowę mieszkańca województwa zachodniopomorskiego - ponad 823 złote. Najmniej - na mieszkańca województwa łódzkiego - zaledwie 363 złote.

Także bezrobocie, choć nieznacznie, ale dzięki unijnym pieniądzom zmniejsza się. Według szacunków ministerstwa, w wyniku wykorzystania funduszy strukturalnych w ubiegłym roku znalazło pracę 79 tysięcy osób, zaś w tym roku może znaleźć aż 250 tysięcy osób.

Wiceminister rozwoju regionalnego Jerzy Kwieciński ocenia, że w porównaniu z nowymi krajami w Unii wypadamy całkiem nieźle.

Piotr Żuber, dyrektor departamentu koordynacji polityki strukturalnej, podkreślił, że pieniądze z różnych programów unijnych są wykorzystywane w różnym tempie.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)