Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska chce gazu z Nord Stream 2? Ministerstwo dementuje

12
Podziel się:

Wiceprezes Gazpromu Aleksandr Miedwiediew powiedział w czwartek w Berlinie, że Polska zawnioskowała o dostawy gazu przez gazociąg Nord Stream 2. Ministerstwo Energii twierdzi, że to nieprawda.

Polska chce gazu z Nord Stream 2? Ministerstwo dementuje
(Thawt Hawthje/Flickr (CC BY 2.0))

Wiceprezes rosyjskiego koncernu Gazprom Aleksandr Miedwiediew powiedział w czwartek w Berlinie, że strona polska zawnioskowała o dostawy gazu przez gazociąg Nord Stream 2. Według agencji TASS chodzi o wniosek na dostawę 11 mld metrów sześciennych surowca. - To nieprawda - usłyszeliśmy w Ministerstwie Energii.

- W ramach składania wniosków na moce przesyłowe strona polska zawnioskowała; w jakim celu - nam jest wszystko jedno - przekazała wypowiedź Miedwiediewa agencja TASS, dodając, że wiceszef Gazpromu powiedział to, komentując "wniosek Polski o dostawy 11 mld m sześć. gazu przez Nord Stream 2".

Miedwiediew dodał, że aukcja, na jakiej oferowana będzie przepustowość Nord Stream 2, odbędzie się w 2017 roku. Według niego jest wielu chętnych do udziału - oprócz Polski.

Polskie Ministerstwo Energii zdecydowanie dementuje rewelacje agencji TASS. - To nieprawda, stanowczo dementuję - powiedział money.pl Mariusz Kozłowski w biura prasowego resortu.

Wypowiedź wiceszefa Gazpromu dziwi tym bardziej, jeżeli uwzględnimy wypowiedzi pełnomocnika rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej i eksperta energetycznego PiS Piotra Naimskiego. - Pojawiły się również plany - które znamy - zakładające wprowadzenie olbrzymiej ilości tego gazu [z Nord Stream 2] do Polski. Tak się nie stanie! - mówił Naimski na początku czerwca w wywiadzie dla serwisu Energetyka24.com.

Nord Stream 2 to projekt nowej dwunitkowej magistrali gazowej o mocy przesyłowej 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie. Na początku września 2015 roku przedstawiciele rosyjskiego Gazpromu, niemieckich E.On i BASF-Wintershall, brytyjsko-holenderskiego Royal Dutch Shell, francuskiego Engie (dawniej GdF Suez) i austriackiego OMV podpisali prawnie obowiązujące porozumienie akcjonariuszy w sprawie budowy gazociągu. Polska sprzeciwia się temu projektowi, podobnie jak kraje bałtyckie i Ukraina.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(12)
kolczyk
8 lat temu
Sęk w tym, że to co postanowi KGB i powie ruski minister jest na "wierzchu", bo oni nas zawsze "wyprzedzają", a nasi polityczno-parlamentarni poruszają się po świecie jak przysłowiowe dzieci we mgle.
Berd
8 lat temu
Gdy nie możesz pokonać wroga, zaprzyjaźnij się z nim. Gdybyśmy zdecydowali się brać gaz również z nordstream II, to byłoby to mądrym posunięciem. Jeśli ideologia przewyższa myślenie o gospodarce, to raczej marny los gospodarki.
kot205
8 lat temu
to nie UE to 4 rzesza
jaśko44
8 lat temu
Cały świat nałożył na Rosje sankcje a Niemcy robią swoje. Co teraz powie PO o "solidarności europejskiej"? Solidarność jest tylko wtedy kiedy niemcy tak uważają a jak Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Finlandia, Szwecja i Ukraina są przeciwne to już ani słowa o solidarności. PO, merkel, tusk... dlatego Anglia wychodzi z tego burdelu
marek
8 lat temu
Tylko tak dalej, a znowu wylądujemy z drogim gazem.