"Spodziewamy się, że w drugiej połowie roku to przyspieszenie wzrostu będzie bardzo wyraźne, że w ostatnim kwartale gospodarka będzie rosła w tempie 4 proc., że bezrobocie będzie zdecydowanie niższe niż na początku tego roku i że troszkę wzrośnie inflacja, ale nie w takim stopniu, żeby zagrozić realizacji celu inflacyjnego, czyli do około 2 proc." - powiedział Rosati w telewizji TVN24.
"Polska gospodarka najgorszy okres ma za sobą" - dodał członek RPP.
Stopa bezrobocia spadła w marcu do 18,7 proc. z 18,8 proc. w lutym. Natomiast inflacja wzrosła w marcu do 0,6 proc. rdr z 0,5 proc. w lutym i styczniu.
Minister finansów Grzegorz Kołodko mówił niedawno, że gospodarka wraca na ścieżkę wzrostu i w I kwartale tego roku tempo wzrostu powinno wynieść 2,3 proc. PKB, w II kwartale przekroczyć 3 proc. PKB, a w III i IV kwartale osiągnąć 4 proc. PKB. W ostatniej ankiecie PAP analitycy szacowali, że PKB wzrośnie w pierwszym kwartale 2003 roku o 2,34 proc., w II kwartale wzrost ma przyspieszyć do 2,57 proc., w III kwartale do 2,92 proc., a w IV kwartale do 3,36 proc.
Zdaniem Rosatiego czwartkowa obniżka stóp procentowych o 25-50 pkt. bazowych dowodzi, że RPP wciąż ostrożnie podchodzi do redukcji.
"RPP obniżała stopy procentowe tak, aby nie zwiększyć inflacji, ażeby jednocześnie pomóc sektorowi realnemu. (...) Czy można było obniżyć o więcej niż 0,25 pkt. procentowego? Są różne poglądy na ten temat, być może można było, ale RPP wielokrotnie już dowodziła, że jest wyjątkowo ostrożna" - powiedział członek RPP.
Zgodnie z oczekiwaniem większości analityków rynkowych Rada Polityki Pieniężnej obniżyła w czwartek stopę referencyjną o 25 pkt. bazowych, do nie mniej niż 5,75 proc. Stopa lombardowa została obniżona o 50 pkt. bazowych, a redyskontowa o 25 pkt. bazowych.