Komisja Europejska stwierdza, że Warszawa wypada najsłabiej, bo rząd nie wyznaczył daty planowanego wejścia do strefy euro. Eksperci zwracają uwagę, że nie wiadomo, kto będzie nadzorował przejście na wspólną walutę i nie ma też programu narodowego w tej sprawie.
W przeciwieństwie do innych krajów, Polska nie wie jeszcze jak długo będą w obiegu równocześnie złoty i euro, a także co znajdzie się na narodowym rewersie europejskiej monety. Awers we wszystkich krajach jest jednakowy, natomiast poszczególne państwa projektują własny rewers.
Pierwszym krajem spośród nowych członków Unii, który zrezygnuje z narodowej waluty, jest Słowenia. Mieszkańcy tego kraju będą płacić w euro już od stycznia przyszłego roku.