Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Polska słabo wykorzystuje unijne fundusze spójności

0
Podziel się:

Zdaniem ministra ds. europejskich Jarosława Pietrasa, choć Polska zaledwie w kilku procentach wykorzystała dostępne dotychczas fundusze spójności, nie powinno to być argumentem w negocjacjach budżetu na lata 2007-13.

Słabe wykorzystanie wynika m.in. z niezgodnej z normami unijnymi polskiej ustawy o ochronie środowiska. Jak dowiaduje się PAP, z tego powodu wciąż zablokowane są fundusze spójności w wysokości ponad 1 mld euro z roku 2004.

Minister, pytany o wykorzystanie przez Polskę funduszy spójności dostępnych dla naszego kraju od czasu, kiedy staliśmy się członkiem UE, przyznał, że "poziom płatności jest na minimalnych wysokościach".

"Słaba absorpcja nie powinna być wykorzystywana przez naszych partnerów jako argument" w negocjacjach nad budżetem na lata 2007- 13 - dodał jednak. "Zwiększenie absorpcji powinno być priorytetem nowego rządu" - uważa Pietras.

Komisarz UE ds. polityki regionalnej Danuta Huebner uspokajała. "Jesteśmy w dość trudnym okresie, jeżeli chodzi o wydawanie opinii, to bowiem jest wciąż ten czas, kiedy nie mam prawa być zaniepokojona wolnym spływaniem rachunków. To jest dopiero początek wydawania pieniędzy" - tłumaczyła we wrześniu PAP.

"W tej chwili już obserwujemy pewne przyspieszenie, niemniej te 70 mln euro rachunków które z Polski przyszły, to ciągle jest jeszcze za mało" - przyznała komisarz.

Przyznana Polsce pula środków spójności i strukturalnych na lata 2004-2006 wynosi 12 mld euro. Z tych pieniędzy finansuje się m.in. rozwój biednych regionów, zwiększenia zatrudnienia, budowę nowych dróg i ochronę środowiska.

Znowelizowana w lipcu ustawa o ochronie środowiska jest tej chwili krytycznie analizowana przez Komisję Europejską.

"Jest dziewięć punktów, które zostały przez Komisję zidentyfikowane jako wątpliwe. Jest rozbieżność między Polską a Komisją co do tej ustawy" - powiedziały źródła PAP w KE. Na początek października planowano w Brukseli dwustronne spotkanie w tej sprawie.

"Pięć z tych punktów, to jest kwestia interpretacji" - zaznaczył w rozmowie z PAP Pietras, nie podając szczegółów.

unia
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)