Polskie firmy szukają dla siebie miejsca w Indiach. Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej podkreśla, że to bardzo ciekawy, perspektywiczny, ale trudny rynek.
Wraz z przedstawicielami ponad 20 firm z Polski wziął udział w ostatniej misji gospodarczej do indyjskiego stanu Gudżarat, przewodniczył jej wicepremier Janusz Piechociński.
Marek Kłoczko ocenia, że nasza wymiana handlowa, mimo że rośnie, mogłaby być zdecydowanie większa.
Dyrektor zarządzający firmy Bella India Healthcare należącej do Toruńskich Zakładów Materiałów Opatrunkowych Agnieszka Wronkowska, ocenia, że indyjski rynek jest przyszłościowy. Dodaje jednak, że aby w Indiach robić biznes, trzeba być cierpliwym i konsekwentnym. Spółka ma w planach ekspansję na tym rynku, szczególnie na północy, a poza tym będzie wprowadzać nowe produkty.
Wiceprezes Grupy Powen-Wafapomp Piotr Kańtoch ocenia, że indyjski rynek jest bardzo wymagający.
Firma zajmuje się produkcją pomp przemysłowych, jest obecna na indyjskim rynku od lat 70-tych.
Po pierwszych dziesięciu miesiącach 2014 roku obroty handlowe polsko-indyjskie wyniosły ponad 1,9 mld dolarów. Oznacza to wzrost o 18 proc. w porównaniu z analogicznym okresem w 2013 roku.
| Czytaj więcej w Money.pl | |
|---|---|
| Polskie firmy kosmetyczne szukają szansy w... Bogacenie się klasy średniej i charakterystyczny dla Indii kult piękna sprawiają, że rynek ten jest bardzo perspektywiczny. | |
| Bogate kraje i ONZ popierają Indie. W czym? _ Ekipa Modiego (na zdj.) chce przyspieszyć wzrost, czyniąc go bardziej zrównoważonym, dzieląc jego efekty między coraz więcej ludzi _ - oceniał plany rządu prezes Banku Światowego Jim Yong Kim. |