Rosjankę zatrzymali celnicy z grupy mobilnej. Pociąg przejeżdżał wtedy przez Mysłowice. Kobieta miała przy sobie trzy walizki wypełnione papierosami. Wyjaśniała, że papierosy kupiła na targowisku w Przemyślu i ma je na własne potrzeby - powiedziała PAP rzeczniczka Izby Celnej w Katowicach Elżbieta Gowin.
Jak obliczyli celnicy, gdyby Rosjanka paliła paczkę papierosów dziennie, musiałaby zostać w Polsce ponad trzy lata, tymczasem wizę turystyczną miała do września. Aby spełnić deklarację, że papierosy były faktycznie na własne potrzeby, musiałaby ich więc palić po kilkanaście paczek dziennie.