Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

prasa o rozmowach PO - PiS

0
Podziel się:

Prasa krytykuje wczorajsze negocjacje liderów PiS i PO na temat przyszłego rządu. Po raz pierwszy tego typu rozmowy były relacjonowane na żywo przez stacje telewizyjne.

Według "Rzeczpospolitej", spotkanie to przypomniało tylko ile spraw dzieli zwycięskie ugrupowania. Komentator "Rzeczpospolitej" , Paweł Jabłoński wytyka też PiS zasady prywatyzacji zapisane w programie wyborczym. Wyraża jednak nadzieję "że większość tego programu po wyborach prezydenckich okaże się makulaturą a państwo pozostawi sobie tylko to, co naprawdę jest ważne dla jego funkcjonowania".

"Życie Warszawy" zauważa, że wczorajsze rozmowy PiS z PO były na pokaz, a politolog Robert Alberski wyjaśnia, że obie partie blokuje kampania prezydencka i dlatego nikt nie podejmuje teraz konkretnych decyzji. Prognozuje też, że pomysł, by negocjować przed kamerami nie spotka się z uznaniem społeczeństwa.

Z kolei Piotr Pacewicz z "Gazety Wyborczej" rozmowy przyszłych koalicjantów porównuje do reality show. W komentarzu, zatytułowanym "IV Telerzeczpospolita" publicysta przypomina, że demokracja nie polega na tym, że politycy odsłaniają przed kamerami swoje tajemnice i licytują się, kto lepszy. Zdaniem Pacewicza podczas wczorajszych negocjacji wyszły na jaw najgorsze cechy Rokity i Kaczyńskiego.

"Trybuna" dowodzi zaś w "Stu Słowach", że PiS nie jest w stanie stworzyć z PO efektywnie działającego rządu. Komentator dziennika, Krzysztof Pilawski, przewiduje, że nawet, jeśli taki rząd powstanie "zużyje się szybciej niż gabinet Millera".
Publicysta odrzuca również pomysł mniejszościowego rządu PiS lub rządu budowanego przez PiS z poparciem LPR, Samoobrony i PSL i silną opozycją PO i SLD. Zdaniem Pilawskiego jedynym korzystnym wyjściem z sytuacji jest niemożliwe, czyli rozwiązanie parlamentu i rozpisanie nowych wyborów.

Rz, GW, ŻW, Trybuna/MagM/sawicka

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)