W corocznym wystąpieniu programowym premier Węgier Viktor Orban dziś przekonywał, że pod rządami jego partii, centroprawicowego Fideszu, gospodarka kraju uniknęła katastrofy i nie została podporządkowana _ zagranicznym grupom interesów _.
Orban zakwestionował niekorzystne perspektywy rozwoju gospodarczego Węgier nakreślone przez Brukselę. _ - Węgry wzorowo realizują swoje unijne zobowiązania _ - oświadczył szef rządu. Powiedział, że od 2011 roku Węgry utrzymują deficyt finansów publicznych poniżej 3 proc. PKB i również w tym roku nie przekroczą wyznaczonego limitu. _ Nie wpadniemy w recesję, nie dojdzie do spadku PKB. Jesteśmy jednym z pięciu krajów Unii Europejskiej, w których maleje dług publiczny _ - zapewniał Orban.
Według niego kiedy Fidesz przejmował władzę na Węgrzech w 2010 roku po ośmiu latach rządów lewicy, kraj był na krawędzi bankructwa. _ Sprzedano i skradziono wszystko to, co było gęstsze od powietrza _ - powiedział. - Dlatego Fidesz musiał sięgnąć po rozwiązania, które _ nie spodobały się biurokratom z Brukseli i zagranicznym grupom interesów mówiącym nam, jak żyć. Wprowadziliśmy podatek dla korporacji i podatek bankowy. To był punkt zwrotny. Musieliśmy pomóc obywatelom _. _ Węgry nie poddadzą się interesom korporacji finansowych _ - dodał.
Roztaczając wieloletnią perspektywę działań prawicy, Orban zapowiedział, że przez najbliższych 20 lat kraj osiągnie _ niezależność finansową i energetyczną _, poziom życia mieszkańców przekroczy średnią unijną, a zadłużenie Węgier zostanie zredukowane poniżej 50 proc. PKB. Szef węgierskiego rządu przekonywał również, że Węgry _ uplasują się w pierwszej trzydziestce najlepszych gospodarek świata, a węgierskie uniwersytety w grupie 200 najlepszych placówek edukacyjnych świata _.
_ - Gdy zaczynaliśmy rządzić, na Węgrzech pracowało 3,8 mln na 10 mln ludzi, a podatki płaciło zaledwie 2,6 mln osób, które utrzymywały nasz kraj. W ubiegłym roku pracę rozpoczęło 260 tys. osób, w tym 55 tys. Romów, którzy dotychczas pobierali świadczenia socjalne. Każdy, kto chce pracować, znajdzie pracę. Naszym celem jest aktywizacja zawodowa 5 mln osób płacących podatki _ - oświadczył premier.
W przemówieniu Orban wskazał również na większą liczbą urodzeń w 2012 roku niż rok wcześniej, co jest - jego zdaniem - skutkiem nowych, przyjętych przez prawicę zapisów konstytucji faworyzujących tradycyjny model rodziny. _ - Nie zezwalamy parom homoseksualnym na takie prawa jak rodzinom, bronimy życia od jego poczęcia. Ten szacunek i ochrona życia przynoszą rezultaty. W ubiegłym roku urodziło się 90 tys. dzieci, o 2251 więcej niż w roku 2011 _ - powiedział premier.
Orban ostrzegł też przed powrotem lewicy w wyborach parlamentarnych 2014 roku. _ - Może ona ponownie zepchnąć Węgry na krawędź katastrofy gospodarczej _ - dodał.
Przemówienie Orbana spotkało się z ostrą krytyką opozycji. Lider Węgierskiej Partii Socjalistycznej (MSZP) Attila Mesterhazy uznał, że _ wystąpienie było ogólnikowe, a wizja przyszłej dekady była niekonkretna. Orban buja w obłokach _.
Również były premier, lider ruchu _ Razem 2014 _ Gordon Bajnai ocenił, że treść wystąpienia Orbana _ nie odpowiada rzeczywistości _. Jego zdaniem prawica osłabiła gospodarkę i węgierską walutę, złamała kręgosłup demokracji. Wskazał też, że za rządów Fideszu w poszukiwaniu pracy i lepszych warunków życia kraj _ opuściło pół miliona młodych, utalentowanych, wykształconych Węgrów _.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Sprawdzali preferencje seksualne studentów Organizacja studencka HOK prowadzi bazę danych o studentach pierwszego roku, która zawiera informacje o ich poglądach politycznych, orientacji seksualnej, pochodzeniu etnicznym i wyglądzie. | |
Władze nie chcą tej flagi. "To jest prowokacja" Władze w Bukareszcie zaprotestowały wczoraj wieczorem przeciwko wywieszeniu na gmachu węgierskiego parlamentu flagi Szeklerów, symbolu węgierskiej mniejszości w Rumunii. | |
Studenci okupują Uniwersytet. Protestują... Studenci okupują sale wykładowe uczelni i blokują prowadzenie zajęć. |