Premier Jarosław Kaczyński powiedział, że "udzielił reprymendy" wicepremierowi Romanowi Giertychowi w związku z jego wypowiedzią w Heidelbergu o zakazie aborcji i propagandy homoseksualnej.
"Udzieliłem reprymendy, bo doszedłem do wniosku, że pan premier Giertych przesadził - przesadził zarówno w tym, co powiedział za granicą, jak i w tym, co następnie mówił w kraju" - oświadczył premier na konferencji prasowej.
"I dlatego usłyszy - także przez media, bo nie był łaskawy ze mną porozmawiać - tę odpowiedź. Jutro będziemy rozmawiać już bezpośrednio" - powiedział J.Kaczyński.
Politycy koalicji Lewica i Demokraci domagają się dymisji Giertycha. Premier powiedział jednak, że odejście Giertycha z rządu oznaczałoby zerwanie koalicji.
"Oczywiście jest taka granica, której przekroczenie będzie oznaczało zerwanie koalicji, ale ta granica w tym wypadku nie została jeszcze przekroczona. (...) Przyjdzie mi ją być może wyznaczać, ale mam nadzieję, że nie będę musiał" - stwierdził J. Kaczyński.