W telefonicznej rozmowie z jednym z nich powiedział, że wie o tym od wiceministra spraw wewnętrznych i administracji Zbigniewa Sobotki.
Informacja rozpoczęła się od wystąpienia premiera Leszka Millera, który zapewnił, że zarówno afera starachowicka jak wszelkie inne nadużycia ludzi władzy będą przez jego rząd skrupulatnie badane i rozliczane.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.