Podwyższenie akcyzy na benzynę wymusiłoby w dłuższym okresie podniesienie cen, uważa prezes PKN Orlen Igor Chalupec. Byłyby to jednak działania stopniowe, aby nie załamać popytu.
Spadek cen paliw na rynku powinien się utrzymywać, o ile nie nastąpią zdarzenia nadzwyczajne - powiedział Igor Chalupec, prezes PKN Orlen.
"Ceny detaliczne w Polsce spadają. Cena benzyny Eurosuper 95 spadła z 4,4 zł w połowie września do 4,10 zł dziś. Wygląda na to, że te ceny powinny nadal spadać, przemawiają za tym warunki rynkowe" - powiedział prezes.
"To dla nas dobra sytuacja, bo oznacza zwiększony popyt na benzynę" - dodał.
Wśród sprzyjających warunków rynkowych wymienił m.in. spadek cen ropy i wysoki poziom zapasów w USA.
Chalupec poinformował, że utrzymanie trendu możliwe byłoby w przypadku wykluczenia zdarzeń nadzwyczajnych.
Ocenia on, że gwałtowne wydarzenia na rynku, jak choćby podwyżka akcyzy, wpłynęłyby na załamanie się popytu.
"Stąd nasza deklaracja, że w przypadku podwyższenia akcyzy rozważalibyśmy zamortyzowanie tego szoku poprzez stopniowe podnoszenie cen" - powiedział.
"W interesie rynku i koncernów jest zamortyzowanie skutków wprowadzenia akcyzy, bo jednorazowa podwyżka osłabiłaby popyt" - dodał.
Ocenia on jednak, że w dłuższym okresie czasu wyższy podatek zostałby uwzględniony w cenie.
Minister skarbu Andrzej Mikosz spotkał się w czwartek z szefami Lotosu i PKN Orlen w sprawie możliwości obniżenia przez nie marż na paliwa.
Szef resortu uważa, że jest pole do dyskusji w sprawie ustalania marży detalicznej na paliwa. Przedstawiciele rafinerii przekonują, że marże detaliczne są już bardzo niskie i nie widzą szans jej obniżenia.
Minister finansów Teresa Lubińska opowiada się za powrotem do wyższych stawek akcyzy na benzynę, nie jest to jednak przesądzone, a tym samym nie ma też jeszcze decyzji w sprawie skali podwyżki i sposobu jej wprowadzenia.