P.o. Prokuratora Krajowego Zbigniew Wasserman powiedział w czwartek na komisji sejmowej, że z materiałów UOP może wynikać uzasadnione podejrzenie co do rzetelności zasad wyceny grupy PZU SA przy I etapie prywatyzacji.
W czwartek sejmowe komisje komisje skarbu państwa, uwłaszczenia i prywatyzacji oraz komisja kontroli państwowej zajmowały się sytuacją w PZU SA.
'Z dokumentów UOP może wynikać, że wycena dokonana przy prywatyzacji PZU SA nie wyczerpała wszystkich możliwości wyceny i nie wiadomo czy ta, którą ostatecznie przyjęto, była najlepsza' - powiedział prokurator Wasserman.
Dodał, że z materiałów UOP może wynikać podejrzenie co do zasady rzetelności wyceny PZU SA.
'Zleciliśmy w tej sprawie NIK sporządzenie dodatkowych ekspertyz' - powiedział.
Warszawska prokuratura od stycznia tego roku prowadzi śledztwo w sprawie prywatyzacji PZU SA. Sprawdzi, czy umowa prywatyzacyjna PZU nie naruszyła interesów Skarbu Państwa i czy pracownicy resortu skarbu państwa nie przekroczyli uprawnień.
W listopadzie 1999 roku MSP sprzedało za nieco ponad 3 mld zł 30 proc. akcji PZU SA konsorcjum Eureko I BIG BG. Doradcą przy prywatyzacji był ABN Amro.
W lutym tego roku MSP zawarło aneks do umowy prywatyzacyjnej, w którym resort skarbu zobowiązał się do sprzedania Eureko kolejnych 21 proc. akcji PZU SA.
W czwartek minister skarbu państwa Aldona Kamela-Sowińska potwierdziła, że w tym roku nie dojdzie do oferty publicznej.
'Nie zdążymy z ofertą PZU SA w tym roku' - powiedziała.
Posłowie z komisji chcieli wiedzieć, czy w przypadku zerwania aneksu Skarb Państwa będzie zobowiązany płacić kary.
'W aneksie nie przewidziano terminów jego zrealizowania ani żadnych restrykcji w przypadku niezrealizowania aneksu' - powiedziała minister skarbu.
Ostatecznie posłowie zdecydowali o przeprowadzeniu ekspertyz na potrzeby komisji, które mają stwierdzić, czy aneks jest zgodny z uchwałą Rady Ministrów w sprawie prywatyzacji PZU SA.
Uchwalili również dezyderat, aby przyspieszone zostało śledztwo w sprawie prywatyzacji PZU SA.