Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Prywatne plaże w Włoszech. Co to oznacza?

0
Podziel się:

Coraz trudniej znaleźć we Włoszech dostępną dla wszystkich, wolną plażę. W ciągu 10 lat dwukrotnie wzrosła liczba prywatnych plaż, za wstęp na które trzeba płacić.

Prywatne plaże w Włoszech. Co to oznacza?
(Ejdzej/PD/Wikimedia)

Coraz trudniej znaleźć we Włoszech dostępną dla wszystkich, wolną plażę. W ciągu 10 lat dwukrotnie wzrosła liczba prywatnych plaż, za wstęp na które trzeba płacić. Obecnie jest ich 12 tysięcy, jedna przypada na 350 metrów wybrzeża.

Chociaż, jak się przypomina, z prawnego punktu widzenia wybrzeże jest dobrem wspólnym, to wykorzystywane jest ponad miarę przez prywatnych najemców , którzy stawiają płoty i ogrodzenia, pobierają opłaty za wstęp. Najbardziej zaniepokojeni są tym obrońcy środowiska, zwracający także uwagę na inny groźny aspekt - masowe zjawisko nazywane _ cementyzacją _, czyli zabudowę plaż i całych wybrzeży dla potrzeb komercyjnych.

Ponadto ekolodzy alarmują, że w bardzo szybkim tempie z powodu ingerencji człowieka znikają wydmy. To naturalne dziedzictwo jest bardzo zagrożone - ostrzegają.

Wraz ze zbliżaniem się szczytu wakacyjnych wyjazdów obrońcy wolnych plaż odnotowują, że większość właścicieli i najemców nie gwarantuje nawet prawa do swobodnego dostępu do morza tuż przy samej linii brzegowej. Zgodnie z przepisami 5 metrów plaży najbliżej morza jest strefą chronioną, z której wszyscy mogą korzystać. Ale i tam ustawia się leżaki, parasole i kioski z jedzeniem.

W większości nadmorskich miejscowości znajduje się tylko jedna plaża komunalna, dostępna dla wszystkich i zarządzana przez lokalne władze. Takie są najważniejsze wnioski raportu, sporządzonego przez włoską filię organizacji ekologicznej WWF po kontrolach w 15 nadmorskich regionach Italii. Najlepiej oceniono sytuację w regionie Apulia na południu kraju. Jest tam aż 60 procent wolnych plaż.

Za alarmujące uznano to, co dzieje się w Ligurii, gdzie na całym wybrzeżu dominuje cement. W rejonie Pizy w Toskanii na 10-kilometrowym odcinku plaż można znaleźć tylko kilkaset metrów, dostępnych dla wszystkich. W stołecznym regionie Lacjum przeważają prywatne, dosłownie pękające w szwach plaże. W rejonie Neapolu wszystkie oddano w prywatne ręce.

Zyski najemców szacuje się w skali kraju na kilka miliardów euro rocznie. W lipcu organizowane są we Włoszech różne inicjatywy i pikiety przeciwko dalszemu przeznaczaniu na wynajem ostatnich wolnych odcinków wybrzeża.

Czytaj więcej w Money.pl
Włosi rzucali telefonami na plaży. Dlaczego? W kataklizmie w rejonie Modeny i Ferrary zginęło 26 osób, a 16 tysięcy zostało bez dachu nad głową.
Coraz drożej nad tym morzem. Sprawdź ceny Wyjazd nad włoskie morze będzie w tym roku kosztować średnio o 15 procent więcej.
Bałtyk i Tatry zyskują na popularności. Przez... Właściciele pensjonatów w kraju zacierają ręce. Zobacz dlaczego.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)